Chyba każdy zdaje sobie sprawę z niszczycielskiej siły wulkanów, jednak nie każdy potrafi sobie wyobrazić, że skutki potężnej erupcji nie mają zasięgu wyłącznie lokalnego. Potężna eksplozja wywiera wpływ globalny, zmieniając warunki panujące na całej planecie.

W pierwszej połowie XIX wieku Jawa, oddalona o ok. 2000 km od wyspy Sumbawa, znajdowała się pod wpływami Wielkiej Brytanii. W tamtym czasie, gubernatorem wyspy był sir Thomas Stamford Raffles. To właśnie jego wspomnienia, spisane w "Historii Jawy", rzucają sporo światła na katastrofę, która wydarzyła się w 1815 roku.   

Gdzie znajduje się wulkan Tambora?

Wulkan Tambora jest czynnym stratowulkanem, zlokalizowanym na indonezyjskiej wyspie Sumbawa. Osiąga wysokość 2850 m n.p.m. Średnica kaldery to 7 km, a głębokość - 1100 m.

Wulkany Indonezji mają istotny wpływ na tamtejszy krajobraz. Na indonezyjskich wyspach można znaleźć ponad 330 wulkanów, z czego aż 130 to jednostki aktywne. To właśnie tam znajdują się największe czynne wulkany Azji (z wyłączeniem wulkanu Kluczewska Sopka, położonego na Kamczatce). Najwyższym jest Kerinci, położony na Sumatrze. Ogromny stratowulkan osiąga 3805 m n.p.m.

Tambora jest wyraźnie niższą jednostką, jednak istnieją dowody, że  w czasach historycznych mogła mierzyć nawet 4300 m n.p.m. Status najwyższego szczytu w Indonezji wulkan utracił w 1815 roku, gdy potężna erupcja zmieniła  jego wygląd.

Największy historyczny wybuch wulkanu

Zanim doszło do tragicznej w skutkach erupcji, wulkan Tambora był uważany za wygasły. W 1812 roku pojawiły się pierwsze sygnały wskazujące, że potwór budzi się do życia. Z krateru zaczął wydobywać się popiół, a w okolicy można było usłyszeć donośne dudnienie. To wskazywało, że magma zaczyna przemieszczać się ku górze. 

Do pierwszej dużej erupcji doszło 5 kwietnia 1815 roku. Wulkan niemal przez 2 godziny wyrzucał w powietrze materiały piroklastyczne. Chmura erupcyjna wzniosła się na wysokość 33 km n.p.m. 

5 dni później doszło do kolejnej, znacznie potężniejszej erupcji. Tym razem, kolumna erupcyjna wzniosła się na wysokość 43 km n.p.m. Porucznik Owen Phillips, który został wysłany na wyspę w celu oszacowania skutków wybuchu, opisał trzy oddzielne kolumny ognia, których wierzchołki łączyły się na znacznej wysokości. Po ok. 60 minutach, środkowa kolumna zapadła się, tworząc spływy piroklastyczne. Spływające produkty wulkaniczne doszczętnie zniszczyły wieś Sanggir. Po kilku dniach dotarły także do miejscowości Tambora i Pekate.

Eksplozje były tak potężne, że ich odgłosy były słyszane nawet na Sumatrze, oddalonej od Sumbawy o ok. 2000 km. Masa opadającego popiołu była tak duża, że pod jego ciężarem waliły się dachy domów. Uprawy rolne zostały doszczętnie zniszczone. W pobliskich miastach nastała ciemność, która utrzymywała się przez kilka dni. Wschodnie wybrzeże Jawy przykryła 23-centymetrowa warstwa popiołu. 

Spływający z wulkanu materiał piroklastyczny dotarł do morza, wywołując 4-metrową falę tsunami (niektóre źródła wspominają o 10-metrowej fali). Woda zniszczyła część domów na wyspach Moyo, Sanggar i Bima. Część łodzi zatonęła, potężna fala wyrzuciła niektóre na brzeg. 11 kwietnia, 2-metrowa fala tsunami dotarła do wschodniego wybrzeża Jawy, pochłaniając ponad 4 tys. ludzkich istnień. Na Morzu Flores i w Zatoce Saleh unosiły się ogromne kry pumeksu, których średnica dochodziła do 5 km. 

W trakcie potężnej erupcji, zbiornik magmowy wulkanu Tambora uległ opróżnieniu, co doprowadziło do zapadnięcia krateru. W rezultacie, jego wysokość zmniejszyła się z 4300 m n.p.m. do 2850 m n.p.m. Wulkan jeszcze przez ok. 4 lata wykazywał oznaki aktywności.

Skutki erupcji wulkanu Tambora

Erupcja, która miała miejsce 10 kwietnia 1815 roku, była najsilniejszym wybuchem wulkanu w czasach historycznych. Z krateru wydobyło się ok. 100 kilometrów sześciennych materiału wulkanicznego, kolumna wulkaniczna wzniosła się na ok. 43 km, a popiół opadł w promieniu 1300 km, docierając do Jawy i Borneo. Wielka erupcja wulkanu Tambora jest dziś oceniana na 7 w 8-stopniowej skali EVI.

Skutki eksplozji były tragiczne dla lokalnej ludności. Wiele wiosek przestało istnieć. Ci, którzy ocaleli, desperacko poszukiwali żywności. Jednak to nie głód był największym problemem. Skażona popiołem woda wywoływała śmiertelną biegunkę. W powietrzu unosił się trujący fluor, zabijający ludzi i zwierzęta gospodarskie. Trudno jest wskazać dokładną liczbę ofiar tej tragedii. Dane historyczne wspominają o ok. 11 tys. osób, które poniosły śmierć w następstwie spływów piroklastycznych. 48 tys. osób (38 tys. na Sumbawie i 10 tys. na Lombok) miało umrzeć z powodu chorób i głodu. Niewykluczone, że choroby i głód zdziesiątkowały także populację Jawy i Bali.

Należy podkreślić, że skutki katastrofy z 1815 roku były odczuwane globalnie. Rok 1816 był określany jako "rok bez lata". Anomalie klimatyczne doprowadziły do obniżenia temperatury o ok. 3-4 stopnie Celsjusza i znacząco wpłynęły na życie mieszkańców półkuli północnej.

Najbardziej ekstremalna pogoda panowała wiosną i latem 1816 roku. Anomalie wystąpiły w niemal całej Europie (zwłaszcza na północy) i w południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych. W stanach Nowy Jork i Maine spadł śnieg, a w Connecticut odnotowano siarczyste mrozy. Intensywne opady śniegu zarejestrowano także w Kanadzie, głównie w Montrealu i Quebec City. 

Anomalie klimatyczne zniszczyły uprawy rolne i w konsekwencji przyczyniły się do wystąpienia głodu, czego następstwem były masowe demonstracje i wzrost przestępczości. Ceny chleba drastycznie wzrosły.

Czy taki scenariusz może powtórzyć się w przyszłości? Niestety, tak. W latach 1847-1913, w kalderze wulkanu Tambora uformowała się kopuła lawowa, co jednoznacznie wskazuje na wysoką aktywność procesów wulkanicznych. Poza tym, Tambora nie jest jedynym wulkanem zagrażającym naszej planecie. Znacznie groźniejsze są superwulkany.