HMS Gloucester to jeden z najsłynniejszych wraków statków w historii Wielkiej Brytanii. Okręt wojenny osiadł na mieliźnie i zatonął 6 maja 1682 roku. Na pokładzie znajdowało się około 330 osób, w tym James Stuart – przyszły król Anglii. Szacuje się, że od 130 do 250 członków załogi i pasażerów nie udało się uratować. Po ponad 300 latach lokalizacja słynnego wraku została ujawniona. Swoista kapsuła czasu z XVII w. zatonęła u wybrzeży Norfolk.

Historyczny wrak statku nareszcie odnaleziony

Statek odkryli bracia Lincoln i Julian Barnwell w 2007 r. Do tej pory trzymano to jednak w tajemnicy. Prawie dwie dekady później zespół „Gloucester Project” poszukuje funduszy na zbadanie i wyłowienie statku po 340 latach od jego zatonięcia. Opóźnienie spowodowane było czasem niezbędnym do potwierdzenia, że znalezisko to HMS Gloucester i ochrony zagrożonego miejsca, znajdującego się na wodach międzynarodowych w pobliżu Norfolk. Historic England, organ publiczny rządu brytyjskiego, który nadzoruje historyczne miejsca w Anglii, będzie chronić wrak statku.

Bracia Barnwell razem z nieżyjącym już ojcem i przyjacielem znaleźli wrak statku po czterech latach poszukiwań. Co ciekawe, po ponad 300 latach części kadłuba wciąż były zanurzone w piasku.

Zatopiona kapsuła czasu

Ze statku zebrano już i zakonserwowano przedmioty takie jak ubrania, buty, sprzęt nawigacyjny. A także wiele butelek wina – niektóre z nich przez wieki pozostały nieotwarte. Na jednej z nich znajduje się pieczęć z herbem rodziny Legge, przodków Jerzego Waszyngtona.

To właśnie nieotwarte butelki wina wywołały największe zainteresowanie internautów. Mało prawdopodobne, żeby trunki nadawały się do spożycia po tak długim czasie. Co prawda przyjęło się uważać, że im starsze wino, tym lepsze, ale i tu są pewne granice. Najwyższej jakości wina zazwyczaj psują się maksymalnie po 20 latach – pod warunkiem, że są właściwie przechowywane.

– Ze względu na okoliczności zatonięcia, można to uznać za jedno z najważniejszych historycznych odkryć morskich od czasu wyłowienia Mary Rose w 1982 roku – czytamy w oświadczeniu prasowym profesor Claire Jowitt. Jak dodała badaczka, konserwacja HMS Gloucester może pomóc nam lepiej zrozumieć XVII-wieczną historię społeczną, marynistyczną i polityczną.

W Norwich Castle Museum & Art Gallery zostanie otwarta wystawa, na której znajdą się znaleziska z wraku statku. Profesor Jowitt jest nie tylko jednym z kuratorów wystawy. Opracowała też najnowsze badania nad HMS Gloucester. Można je przeczytać na łamach czasopisma naukowego „The English Historical Review”.

Kulisy zatonięcia HMS Gloucester

Autorka artykułu zwraca uwagę nad nieznany do tej pory kontekst polityczny i kulturowy tragedii z XVII w. Okręt wojenny zatonął w newralgicznym momencie politycznym. W zawierusze kryzysu wykluczenia (1679–1681) książę James Stuart miał nadzieję na zapewnienie sobie miejsca w sukcesji. Katastrofa na morzu groziła jednak, że zostanie uznany za niezdolnego do kierowania narodem.

Statek zatonął w ciągu godziny. Książę zwlekał z opuszczeniem pokładu do ostatniej chwili. Wierzył, że katastrofie można zapobiec. Zgodnie z protokołem innych nie można było ewakuować przed członkami rodziny królewskiej, co zwiększyło liczbę ofiar. Wśród tych, którzy zginęli, znaleźli się wybitni szlachcice, krewni księcia i wielu jego domowników. Do czasu załadowania Stuarta wraz z jego dobrami, ze statku odpłynęła tylko jedna łódź.

Źródło: The English Historical Review.