Jest on ważny zwłaszcza u tych, które są silnie uzbrojone i mogłyby zabić przeciwnika. Gdyby np. wilki walczyły bez opamiętania, ich gatunek mógłby całkowicie wyginąć. W rzeczywistości poprzestają one na mimice dzikiego gniewu i groźnym hałasie, nie podejmując niebezpieczeństwa prawdziwej akcji. Każda pozycja ustawienia uszu, ogona, skręt szyi, mrużenie oczu, szczerzenie kłów czy przerażający warkot jest tylko sygnałem ostrzegającym.
A jeśli już dochodzi do walki zwyciężony osobnik podstawia rywalowi najłatwiej ulegającą niebezpiecznemu zranieniu część swego ciała – gardło. Co ciekawe, zwycięzca nie korzysta  z tego, gdyż nie wolno mu przedłużać walki, gdy jego słabszy partner przybiera postawę poddania. Tekst: Małgorzata Sienkiewicz