Wielka Rafa Koralowa rozciąga się na długości ponad 2 tysięcy kilometrów wzdłuż wybrzeży Australii i znajduje się na nieoficjalnej liście Cudów natury stworzonej przez CNN. W zestawieniu uwzględniono również m.in.: Mount Everest, Wodospady Wiktorii i zorzę polarną. Niestety prognozy nie są optymistyczne. Według raportu Australijskiej Akademii Nauk nawet 99 procent australijskiej rafy może zniknąć do 2025 r. z powodu postępujących zmian klimatycznych.

Wielka Rafa Koralowa jednak niezagrożona? 

Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO ogłosił kilka dni temu, że mimo wcześniejszych zapowiedzi nie umieści Wielkiej Rafy Koralowej na liście zagrożonego dziedzictwa. Decyzja została podjęta po dwóch dniach obrad. W tym czasie Australijczycy dosłownie wstrzymali oddech. Lokalne władze obawiały się, że nowa klasyfikacja cudu natury może zaszkodzić jego wizerunkowi i źle wpłynąć na odradzającą się po lockdownach turystykę. 

Plany wpisania Wielkiej Rafy Koralowej na „zagrożoną listę” pojawiły się po tym, jak biolodzy oszacowali, że ponad 60 proc. koralowców zostało dotkniętych bieleniem, które jest związane ze zmianami klimatu. Nowa klasyfikacja mogłaby się wiązać z utratą statusu światowego dziedzictwa.

Pomysł umieszczenia cudu natury na listę zagrożonego dziedzictwa poparło wiele osób publicznych, w tym aktorzy i dziennikarze.

„W ciągu ostatnich pięciu lat zjawisko bielenia koralowców wywołane globalnym ociepleniem doprowadziły do ich masowej śmiertelności. Dowody naukowe nie budzą wątpliwości: Wielka Rafa Koralowa jest w niebezpieczeństwie i nadszedł czas na działanie” – czytamy w liście podpisanym m.in. przez Jasona Momoę (aktor znany z filmu „Aquaman”) czy Philippe'a Cousteau, światowej sławy badacza oceanów.

Finalnie kontrowersyjna, zdaniem władz Australii, propozycja została odrzucona. Decyzja UNESCO podzieliła Australijczyków. David Ritter, dyrektor generalny Greenpeace Australia Pacific, powiedział, że to nie „osiągnięcie”, ale „dzień hańby dla australijskiego rządu”. Kolejna ocena stanu Wielkiej Rafy Koralowej zostanie przeprowadzona w 2023 roku.

Czarny scenariusz dla Wielkiej Rafy Koralowej

Naukowcy alarmują, że jeśli globalne ocieplane utrzyma się na obecnym poziomie, największy na świecie system raf koralowych w końcu zginie. Badacze zauważają też, że przy obecnym tempie emisji gazów cieplarnianych na Ziemi zmiany, jakie zajdą do 2025 r., mogą być nieodwracalne.

Destrukcyjne dla koralowców bielenie występuje cyklicznie. W zeszłym roku badacze zaobserwowali je po raz trzeci w ciągu zaledwie pięciu lat. Wówczas najbardziej ucierpiały regiony północne, środkowe i południowe. Koralowce zaczęły blednąć kilka tygodni po tym, jak w okolicach Wielkiej Rafie Koralowej odnotowano rekordowo wysokie temperatury powietrza.