Czy jesteśmy sami w kosmosie? Potencjalne formy życia na innych planetach od lat fascynują nie tylko astronomów, ale też ludzi niezwiązanych ze światem nauki. Wizja spotkania z obcymi cywilizacjami jednych ekscytuje, drugich przeraża. Jak na razie obie grupy mogą jednak ostudzić emocje – badaczom nadal nie udało się potwierdzić, że gdzieś we wszechświecie żyją istoty przypominające ziemian. Kolejne doniesienia spoza ziemskiej atmosfery skutecznie rozpalają jednak wyobraźnię milionów.

Dzięki rozwojowi technicznemu astronomowie mogą jeszcze dokładniej poznawać kolejne planety. Każdego roku pracownicy NASA odkrywają ich tak wiele, że do dalszych badań wybierają tylko te, które mają w sobie największy potencjał naukowy. Oczywiście planety Układu Słonecznego również nie są w pełni zbadane. Według najnowszych ustaleń naukowców Wenus może wcale nie być martwa.

Wenus jednak nie jest martwą planetą?

Gęsta, toksyczna atmosfera i temperatury tak wysokie, że można w nich stopić ołów – takie warunki to codzienność na Wenus. Nie więc dziwnego, że astronomowie uznali planetę za martwą i nie szukali na niej żadnych form życia. Nowe badania sugerują jednak, że sąsiadka Ziemi może nadal być aktywna geologicznie.
Powtórna analiza obrazów radarowych wykonanych przez misję NASA Magellan na początku lat 90. ubiegłego wieku wykazała dowody na ruch tektoniczny na drugiej planecie od Słońca. Można porównać go do wielkich płatów lodu przemieszczających się po wodach wokół Antarktydy.

– „Zidentyfikowaliśmy wcześniej nierozpoznany wzorzec deformacji tektonicznych na Wenus, który jest napędzany przez ruch wewnętrzny, tak jak na Ziemi” – przekazał Paul Byrne, główny autor badania i profesor na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej, w oświadczeniu prasowym.

Wenus wraca na radar NASA

Do tej pory naukowcy byli przekonani, że Wenus podobnie jak Mars lub Księżyc ma nieruchomą, stałą powłokę zewnętrzną, czyli litosferę. Przypomnijmy, że ziemska litosfera jest rozerwana, a tworzą ją pozostające w ruchu płyty tektoniczne.

Kiedy Byrne i inni naukowcy analizowali obrazy Magellana wykonane na Wenus, zauważyli poruszające się obszary. Bloki rozdzieliły się, zsunęły, przesunęły obok siebie i obróciły – podobnie jak połamany lód dryfujący po wodze.

Mimo podobieństw ruch tektoniczny na Wenus różnicy się znacząco od tego, jaki zachodzi na Ziemi. Na planecie nie ukształtowały się łańcuchy górskie, a jej powierzchnia jest w większości nizinna. Dla naukowców najważniejszą informacją jest jednak to, że Wenus prawdopodobnie do dziś pozostaje aktywna geologicznie. Na więcej szczegółowych danych musimy poczekać do 2028 r. – wtedy właśnie wystartuje pierwsza od ponad 30 lat misja kosmiczna na drugą planetę od Słońca.