To nie było zwykłe przeszukanie domu. W trakcie nalotu w Jerozolimie izraelska policja trafiła na skradzione skarby, w tym trzy 1500-letnie „misy do przeklinania”. Zabezpieczono również monety, szkło, broń oraz ozdoby wykonane z kości słoniowej.

Nie ma jednak pewności, czy wszystkie spośród setek odnalezionych artefaktów to autentyki. Naukowcy uprzedzili, że część przedmiotów mogła zostać bardzo umiejętnie podrobiona.

Niektóre przedmioty pochodzą z czasów biblijnych, jednak to misy uznane za najcenniejsze. Aramejskie inskrypcje w środku dają badaczom wgląd w w wierzenia kulturowe dotyczące demonów. To też najstarsze odnalezione naczynia wykorzystywane do czarów.

„Magiczne misy” miały zostać wylicytowane

Policjanci podejrzewają, że autentyczne skarby zostały skradzione ze stanowisk archeologicznych na Bliskim Wschodzie i muzeów. Część z nich miała być nielegalnie wystawiona w jednym z izraelskich domów aukcyjnych.

– Nieautoryzowani handlarze antykami zachęcają szabrowników do niszczenia starożytnych miejsc w poszukiwaniu znalezisk na sprzedaż. W imię chciwości plądrują starożytne miejsca, usuwając znaleziska z ich kontekstu historycznego, zaciemniając w ten sposób fragmenty historii ludzkości – czytamy w oświadczeniu Eli Eskosido, dyrektora generalnego Izraelskiego Urzędu Starożytności (IAA).

Właściciel domu, w którym znaleziono między innymi „magiczne misy”, został oskarżony o posiadanie mienia, które uważa się za skradzione oraz o niezgłoszenie odkrycia zabytkowych przedmiotów. Łącznie grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Talizmany dobre na wszystko

„Magiczne misy” zostały wykonane między piątym a siódmym lub ósmym wiekiem – wówczas powstały ich tysiące. Według „The Times Of Israel” starożytni mieszkańcy dzisiejszego Iraku używali ich przede wszystkim do wypędzania złych duchów z domów.

Talizmany miały też inne zastosowania dostosowane do indywidualnych potrzeb klientów. Wykorzystywano je chociażby do walki z pechem, trudnościami finansowymi czy ciężkimi migrenami.

fot. Israel Antiquities Authority

Naczynia przyozdabiano odpowiednimi inkantacjami. Zaklęcia najczęściej zapisywano w babilońskich dialektach aramejskich, w formie spirali po wewnętrznej stronie. Aby aktywować ochronę, kupujący musiał zakopać misę pod podłogą swojego domu. Na niektórych malowano także postać demona, którego chciano przepędzić. „Misy do przeklinania” wróciły do sprzedaży po wybuchu II wojny w Zatoce Perskiej w 2003 r.

Co oznaczały inkantacje ma misach?

Handlarze oferowali swoje magiczne przedmioty wszystkim mieszkańcom regionu, bez względu na wyznanie. Większość kupujących stanowili jednak Żydzi. Misy skonfiskowane w tracie nalotu były zapisane aramejskimi inkantacjami i cytatami z Biblii hebrajskiej, czyli Tanach.

Christa Müller-Kessler, profesorka w Instytucie Studiów Orientalnych na Uniwersytecie Friedricha Schillera w Jenie w Niemczech, wyjaśnia, że jedna z mis znalezionych w Jerozolimie została przygotowana dla mężczyzny nazwanego Pahira bar Mahlapta. Prosił on o ochronę jego własności, w tym jedzenia i napojów.

Druga misa przywołuje aniołów Michała i Rafaela oraz zawiera hebrajski cytat z Psalmów 121:7-8: „Pan będzie was strzegł od wszelkiego zła”. Trzecia przedstawia żeńskiego demona ze związanymi rękami i stopami.

Müller-Kessler podkreśla, że imiona klientów wypisane w misach „są pseudonimami używanymi do celów magicznych i astrologicznych”.

Źródło: Israel Antiquities Authority