Większość cennych antyków skradziono na Zachodnim Brzegu. Izraelski Urząd ds. Ochrony Zabytków (IAA) przekazał, że w kryjówce znajdowały się między innymi starożytne tabliczki z pismem klinowym, figurki z brązu, ceramiczne naczynia, starożytna biżuteria, antyczne pierścienie i blisko 1800 monet z wizerunkiem.

Drogocenne antyki znaleziono w domu handlarza zabytków

Policja skonfiskowała ten skarb od handlarza antykami, który prowadził swoją działalność w Modi’in-Makkabbim-Re’ut. To miasto, które położone jest w Dystrykcje Centralnym Izraela, ok. 40 kilometrów na południowy-wschód od Tel Awiwu.

W trakcie przesłuchania okazało się, że handlarz kupował przedmioty od złodziei i szabrowników, którzy okradali domy i stanowiska archeologiczne na Zachodnim Brzegu. Następnie przemycali swoje łupy na teren Izraela. Mężczyzna przyznał się, że zamierzał sprzedać drogocenne skarby poza granicę kraju.

Mężczyzna od dawna zajmował się nielegalnym handlem i przemytem

Izraelskie organy ścigania ustaliły, że handlarz już od dłuższego czasu zajmował się nielegalnym skupem kradzionych antyków. Funkcjonariusze twierdzą, że w przeszłości udało mu się sprzedać zabytki, których miejsce powinno być w narodowych muzeach lub galeriach sztuki. Zarzuca mu się nielegalny handel antykami i przemyt.

W komunikacie prasowym izraelskiego urzędu ds. zabytków (IAA) czytamy, że na niektórych przedmiotach wciąż widać było świeżą ziemię, co wskazuje na fakt, że zostały niedawno wykopane. Rzecznik prasowy przekazał mediom, że zawartość skrzynki jest niezwykle ważna dla dziedzictwa narodowego Izraela.

– To bardzo zatrważające, że są ludzie, którzy z narodowego dziedzictwa Izraela robią nielegalny biznes. W ten sposób na pewno utraciliśmy wiele wartościowych skarbów, których być może już nigdy nie odzyskamy – mówili przedstawiciele IAA podczas konferencji prasowej.

Wśród skarbów znajdowały się bardzo rzadkie monety

Eli Escozido, dyrektor IAA dodał również, że do przypadków nielegalnego przemytu zabytków dochodzi w Izraelu bardzo często. – Te antyki należą do państwa i ludności Izraela. Każdy przedmiot to niepowtarzalna okazja do poznania naszej historii i naszego dziedzictwa – mówił.

Na kilku spośród wielu monet wybito wizerunek Szymona Bar-Kochby. Eksperci przyznają, że są to niezwykle rzadkie przedmioty. W skrytce handlarza znajdowała się również moneta z czasów wojny żydowskiej z lat 66–73 n.e. Było to powstanie przeciwko panowaniu rzymskiemu w Judei. Ostatecznie zakończyło się ono klęską Żydów, doprowadziło do regularnej wojny i zniszczenia całego kraju.

Na awersie widnieją słowa „Shekel Yisrael II”, a na rewersie roślina granatu z napisem „Święty Izrael”. Niektóre skarby były już zapakowane i zaadresowane do różnych osób poza granicami kraju. Służby twierdzą, że były już praktycznie gotowe do wysyłki.

Kim był Szymon Bar-Kochba?

Szymon Bar-Kochba był potomkiem rodu Dawida. Stanął na czele powstania przeciwko Imperium Rzymskiemu w 132 roku. Przyczyną buntu były dwa dekrety cesarza Hadriana, które uderzały w ludność żydowską.

Po wybuchu powstania Bar-Kochba założył niepodległe państwo żydowskie i mianował się księciem Izraela. W początkowej fazie walk powstańcy odnosili zwycięstwa nad Cesarstwem, a Bar-Kochba zaczął być przez niektórych nazywany mesjaszem.

Straty Rzymian były bardzo duże. Żydowscy wojownicy walczyli bardzo zaciekle. Udało im się wyzwolić spod panowania Imperium cały obszar prowincji wraz z Jerozolimą i ruinami Świątyni. Żydom udało się zdobyć prawie 50 twierdz oraz ok. 1000 miast i wsi.

3 lata później wojska rzymskie odzyskały Jerozolimę i resztę utraconych terytoriów i twierdz. Większość powstańców zginęła, łącznie z Szymonem Bar-Kochbą. Ci, którzy przeżyli, trafili do niewoli.

Źródło: Haaretz.