Słońce wytwarza energię o mocy 384,6 jottawatów (3,846 × 1026 W), co odpowiada 9,192 × 1010 megaton trotylu na sekundę. Można porównać to do wybuchu ok. 10 miliardów bomb jądrowych. Chociaż do Ziemi dociera stosunkowo niewielka część tej energii i tak jest tysiące razy większa, niż wszystkie źródła użytkowane przez ludzkość.

Kult słońca w dawnych czasach 

Tego nie mogli wiedzieć ludzie, którzy żyli na naszej planecie wiele tysięcy lat temu. Z drugiej strony, prehistoryczne i starożytne społeczeństwa już wtedy zdawały sobie sprawę z olbrzymiej siły i potęgi Słońca. Gwiazda, która codziennie ginie za horyzontem, żeby następnego dnia odrodzić się na nowo. Niezwykle jasny obiekt, który promienieje na niebie jest źródłem wszelkiej mocy i życia. Nic więc dziwnego, że pierwszego boga, którego wymyślił człowiek, utożsamiano właśnie centralną gwiazdą Układu Słonecznego.

Gdzie narodził się bóg i jego kult, tam ludzie często tworzyli świątynie, aby oddawać mu cześć. Na całym świecie odnajdywano wiele budynków poświęconym bóstwom solarnym. Właśnie taką konstrukcję odkryli archeolodzy w Holandii. Na terenie osiedla przemysłowego w mieście Tiel, ok. 72 km od Hagi, odbywały się wykopaliska, podczas których odkryto struktury liczące ponad 4000 lat.

Pradawny kalendarz słoneczny i miejsce rytuałów

Naukowcy przekazali, że pradawne sanktuarium składa się z wielu sztuczne wzniesionych kopców, z których największy ma średnicę 20 metrów. Cały kompleks ma wielkość porównywalną z czterema boiskami piłkarskimi. Konstrukcja posiada również płytki rów, w którym znajdują się otwory przelotowe. Badacze podejrzewają, że ich obecność miała związek z promieniami słonecznymi w letnie dni, a także z przesileniem zimowym.

Według najnowszych badań miejsce to miało być wykorzystywane przez pradawnych ludzi nawet przez ok. 800 lat. W tym czasie odbywały się tam prawdopodobnie festiwale na cześć boga słońca, rytuały, a także święte uroczystości. Obszar został odkryty już w 2017 roku, ale naukowcy stwierdzili, że dopiero po latach stało się dla nich jasne, czym to miejsce było w przeszłości.

Odkopane pozostałości dawnego sanktuarium na terenie miasta Tiel / fot. Miasto Tiel

– To niewątpliwie spektakularne odkrycie archeologiczne! Badacze znaleźli liczące 4000 lat sanktuarium religijne na współczesnym terenie przemysłowym. To pierwsze takie miejsce, które zostało odkryte w Holandii – poinformowali przedstawiciele miasta Tiel na oficjalnej stronie na Facebooku.

Badacze przyznają, że sanktuarium musiało być naprawdę ważnym miejscem dla ówczesnej grupy ludzi, która zamieszkiwała te okolice. Budowla była zaprojektowana tak, aby można było śledzić poszczególne dni w roku. Naukowcy zwracają uwagę, że największy kopiec mógł funkcjonować podobnie jak kalendarz słoneczny, który wskazuje konkretny dzień lub porę. W najkrótszym i najdłuższym dniu roku promienie słoneczne mogły świecić bezpośrednio w stronę kopca i rozświetlać jego wnętrze przez specjalne otwory.

Sanktuarium było również miejscem pochówku zmarłych

Podczas wykopalisk znaleziono również rytualne ofiary pod postacią szkieletów zwierząt, ludzkich czaszek i grotu włóczni z brązu. Zostały one złożone w otworach dokładnie w miejscu, które było oświetlone podczas przesilenia. To właśnie w tej części sanktuarium mogły odbywać się poszczególne rytuały. Archeolodzy odnaleźli również pozostałości rzędów drewnianych słupów, które mogły wyznaczać drogę „procesji”.

W pobliżu sanktuarium odkryto również liczne kopce grobowe, w których archeolodzy znaleźli szczątki ponad 80 osób. Największy z kopców zawierał szczątki mężczyzn, kobiet i dużej liczby dzieci. Pośród resztek dawnego obiektu solarnego archeolodzy wykopali również fragmenty dawnych artefaktów. Najstarsze pochodziły z ok. 2500 roku p.n.e. Oprócz tego badacze odnaleźli również niewielki szklany paciorek. Datowanie wykazało, że pochodził z ok. 1000 r. p.n.e. Dokładna analiza wykazała, że został wyprodukowany na terytorium starożytnej Mezopotamii.

– Ten święty artefakt przemierzył odległość około 5000 kilometrów, aby ostatecznie znaleźć się w Europie. Mówimy o sytuacji, która wydarzyła się 4000 lat temu – powiedział główny badacz i autor odkrycia Cristian van der Linde. – Szkło nie było produkowane w tym regionie, więc koralik musiał być wyjątkowym przedmiotem dla tych ludzi. Był to wówczas nieznany materiał – dodał Stijn Arnoldussen, profesor na Uniwersytecie w Groningen.

Co ciekawe, najstarsza na świecie świątynia, którą poświęcono Słońcu, została odnaleziona w Bułgarii. Znajdowała się w miejscowości Ohoden, niedaleko miasta Vratsa i powstała ok. 8000 lat temu. Oznacza to, że obiekt jest nawet o 3000 lat starszy, niż słynne Stonehenge w Anglii, które również utożsamia się z wierzeniami solarnymi.

Źródło: Tiel.