„Tapiatpia”, to łódź, której nazwa wywodzi się od mitycznego węgorza elektrycznego występującego w Amazonii, i która jest pierwszym w tym rejonie świata środkiem transportu zasilanego energią pochodzącą ze Słońca.

 

Projekt „Kara Solar”

To część projektu „Kara Solar”, który powstał na skutek współpracy pomiędzy Latynoamerykańskim Stowarzyszeniem Rozwoju Alternatywnego (ALDEA) i ekwadorską narodowością Achuar, w celu opracowania nowego systemu transportu dla tej społeczności. 
Celem jest połączenie dziewięciu oddalonych od siebie grup wywodzących się ze społeczności Achuar poprzez system transportu czerpiący z wiedzy lokalnej ludności i zasilany energią słoneczną. Dwa silniki elektryczne łodzi „Tapiatpia” zasilane są energią słoneczną poprzez panele słoneczne umieszczone na jej dachu. Oprócz tego, nadmiar wytworzonej energii może być magazynowany w specjalnych akumulatorach kwasowo-ołowiowych na rufie canoe. Co istotne, kadłub łodzi został jednak oparty na tradycyjnych kanoe jakimi podróżuje się w tym regionie od niepamiętnych czasów, ponieważ w symulacjach sprawdzały się najlepiej ze wszystkich testowanych konstrukcji.
 

Samoloty i drogi nie wchodzą w grę

Najlepszym sposobem na szybkie przemieszczanie się w ekwadorskiej Amazonii jest podróż samolotem. Za równowartość 15$ można kupić bilet na jeden z dwóch lotów odbywających się w tygodniu, obsługiwanych przez państwowe linie lotnicze. Nie jest to jednak środek transportu na którym można polegać, ponieważ wystarczy aby pogoda była zła, albo żeby nie sprzedało się wystarczająco dużo biletów i lot jest odwoływany. Budowa dróg, które miałyby przebiegać przez dziewicze lasy deszczowe nie wchodzi w grę, społeczność Achuarów nie chce słyszeć o ciężkim sprzęcie, który miałby karczować bezcenny las. Poza tym, jak mówi René Canelos, 27-latek z Sharamentsa, jednej z wiosek obsługiwanych przez canoe: „Brak dróg pomaga nam zachować naszą kulturę, mądrość, by nie zapomnieć, czym naprawdę jest kultura Achuar". Budowa dróg w Amazonii zwykle prowadzi do poszukiwań i wydobycia ropy naftowej, co skutkuje dewastacją środowiska naturalnego. "Sąsiedzi ludności Achuar, którzy wpuścili na swoje terytoria koncerny naftowe, nie tylko widzieli, jak zniszczono ich lasy, ale także jak tworzyło to wiele wewnętrznych konfliktów, ponieważ nie wszyscy wiedzieli, jak korzystać z pieniędzy, które napływały" - mówi Felipe Borman, cieśla budujący tradycyjne amazońskie canoe.

To dopiero początek zmian na lepsze

Możliwość skorzystania z lepszego transportu oznacza dla ludności Achuar również łatwiejszy dostęp do służby zdrowia, ponieważ lekarze i uzdrowiciele mogą podróżować między społecznościami szybko i za darmo. Projekt „Kara Solar” już przyczynił się do poprawy warunków życia lokalnej ludności w lasach deszczowych Ekwadoru, ale na tym korzyści się nie kończą. Społeczności Achuar zajmują się budową zasilanych energią słoneczną łodzi do użytku indywidualnego, a zespół „Kara Solar” planuje rozszerzenie sieci żeglugowej poza terytorium Ekwadoru. Przedstawiciele fundacji są przekonani, że solarne canoe są tylko jednym z nowych narzędzi, które rdzenni mieszkańcy będą wykorzystywać do dzielenia się swoimi wartościami i wiedzą ze światem oraz do walki o lasy deszczowe. Nie mówiąc o tym, że rozwój w rejonie Amazonii nie musi wcale oznaczać wpuszczenia na jej teren międzynarodowych koncernów ani niszczenia środowiska. Lokalna ludność sama wie najlepiej jak zatroszczyć się o siebie. Trzeba jej tylko pomóc w znalezieniu rozwiązań.