Lot PS752 według linii Ukraine International Airlines wykonywała maszyna zbudowana w 2016 roku, która ostatni planowy przegląd techniczny przeszła 6 stycznia tego roku. Na pokładzie samolotu było 167 pasażerów i 9 członków załogi: 82 Irańczyków, 63 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (w tym załoga), 10 Szwedów, 4 Afgańczyków, trzech Niemców i tyle samo Brytyjczyków. Według irańskich mediów ”zginęło 140 Irańczyków, bo wiele ofiar miało podwójne obywatelstwo”.

Do sieci, poza medialnymi relacjami z miejsca katastrofy, trafiło też nagranie prawdopodobnego momentu katastrofy. Widać na nim jak nieokreślony samolot staje w powietrzu w ogniu, opada i eksploduje na ziemi. Na Twitterze trwają spekulacje odnośnie przyczyn tragedii. Nie brak głosów wskazujących na możliwość ataku rakietowego i porównań do wydarzeń z Ukrainy, gdzie w 2014 roku rosyjską rakietą zestrzelono boeinga 777 malezyjskich linii lotniczych.

 


Ambasada Ukrainy w Teheranie ogłosiła, że wstępne oględziny wraku sugerują awarię silnika. Według ”Washington Post” na stronie internetowej placówki pojawiła się informacja wykluczająca atak terrorystyczny, ale po chwili szybko zniknęła.

Prezydent Ukrainy skrócił wakacje w Omanie i wrócił do Kijowa. Na Facebooku poprosił o wstrzymanie się od spekulacji. Obiecał, że zostaną sprawdzone ”wszelkie możliwe wersje wydarzeń”. Po ciała ofiar został już wysłany rządowy samolot. Wołodymyr Zelenski obiecał osobiście nadzorować śledztwo.


Korporacja Boeinga na Twitterze ograniczyła się w chwili pisania tego tekstu do komunikatu potwierdzającego, że firma świadoma jest wydarzeń w Iranie i “aktualnie zbiera wszystkie dotyczące ich informacje.” Zniszczony samolot, model 737-800, był kupiony przez UIA bezpośrednio u producenta.

 

Z wraku wydobyto rejestratory lotu. Wiadomo, że po starcie 737 osiągnął wysokość około 2400 metrów. – Możliwość jakiejkolwiek pomyłki po stronie załogi jest minimalne, nie zakładamy że miało to miejsce. Biorąc pod uwagę doświadczenie pilotów, ciężko o opinię, że popełnili błąd – powiedział na konferencji prasowej Ihor Sosnkowsky, jeden z szefów linii.

O ile model 737-800 nie był wskazywany jako awaryjna maszyna, wszystkie egzemplarze nowszego modelu 737 Max zostały w ubiegłym roku uziemione po tragicznych katastrofach z października 2018 i marca 2019 roku. W ich konsekwencji firma przeżywa poważny kryzys a CEO Boeinga, Dennis Muilenburg, został pod koniec grudnia zwolniony ze stanowiska.

 

- Katastrofa zbiegła się w czasie z wystrzeleniem przez Iran ponad tuzina pocisków balistycznych przeciwko dwóm amerykańskim bazom w Iraku. Była to reakcja na zabicie przez Amerykanów jednego z najważniejszych irańskich dowódców, generała Kasema Sulejmani, szefa elitarnej jednostki Al-Kud – przypomina ”Washington Post”. W następstwie tych wydarzeń amerykańskie linie lotnicze dostały zakaz wkraczania w przestrzeń powietrzną Iranu w obawie o możliwość uznania za wojskową maszynę. Obecnie UIA także zawiesiło swoje loty do Teheranu.

Jan Sochaczewski