Władze Unii Europejskiej przyjęły dyrektywę mającą na celu ograniczenie wpływu na środowisko niektórych produktów z tworzyw sztucznych w 2019 roku, dając producentom i sprzedawcom margines czasu na wyprzedanie swojego asortymentu lub dostosowanie biznesów do nowych wymagań. Wedle unijnego rozporządzenia jeszcze w 2021 roku ze sklepów i obiektów gastronomicznych znikną plastikowe słomki, sztućce, talerze, mieszadełka, patyczki higieniczne, patyczki do balonów i tym podobne. Na liście “do zniknięcia” znalazły się też na przykład filtry do papierosów, plastikowe pojemniki na żywność i napoje, mokre chusteczki, a także plastikowe torby. Producenci i sprzedawcy tego rodzaju akcesoriów mają czas do lipca.
 

Zakaz sprzedaży jednorazowego plastiku poza UE

Władze Unii nie skupiają się jednak jedynie na terenie państw członkowskich – wprowadzając zakaz, mają na uwadze dobro środowiska naturalnego na całym świecie. Aby zapobiec masowej sprzedaży zakazanych produktów poza granice UE, ogłoszono zakaz wysyłania nienadających się do recyklingu produktów do krajów rozwijających się. Od 1 stycznia tylko “czyste” produkty mogą być tam eksportowane.

"Te nowe przepisy stanowią wyraźny sygnał, że w UE bierzemy odpowiedzialność za wytwarzane przez nas odpady. To ważny krok w walce z zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi, przejście na gospodarkę obiegową oraz osiągnięcie celów europejskiego porozumienia w sprawie ochrony środowiska" – powiedział Komisarz ds. Środowiska, Oceanów i Rybołówstwa Virginijus Sinkevičius.

 

To nie koniec zmian

Ograniczenie wymienionych wcześniej produktów to dopiero początek zmian, które szykują władze Unii Europejskiej. Dalsze plany, które sięgają 2025 roku, zakładają zdecydowane ograniczenie produkcji opakowań z plastiku (m.in. pojemniki na kanapki, lody czy jogurty), a także wzrost recyklingowania plastiku – butelki “z odzysku” będą musiały stanowić 25 procent wszystkich sprzedawanych butelek. Od 2025 roku z kolei nakrętki będą musiały być przymocowane do butelek na stałe.
 

Ratunek dla środowiska

85 procent odpadów wyrzucanych na piaski światowych plaż to jednorazowe produkty z plastiku. Europejczycy produkują 25 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych rocznie, podczas gdy recyklingowi poddaje się mniej niż jedną trzecią z nich.

Dryfujące wyspy śmieci stanowią obecnie około 40 procent powierzchni oceanów na całym świecie, a naukowcy szacują, że do 2050 roku w światowych morzach będzie więcej tworzyw sztucznych niż ryb.

Zanieczyszczenie plastikiem ma druzgocący wpływ na dziką przyrodę – co roku tysiące ptaków, żółwi, fok i innych zwierząt morskich umierają na skutek zjedzenia plastiku lub zaplątania się w niego.

Nowy zakaz i idące za nim kolejne dyrektywy, których możemy się spodziewać w ciągu następnych kilku lat, ma pomóc chronić dziką przyrodę i promować alternatywy plastiku oraz recykling.