Katastrofa klimatyczna niestety stała się faktem. Naukowcy przekonują, że niektórych zmian nie jesteśmy już w stanie odwrócić. Nadal możemy jednak spowolnić skutki globalnego ocieplenia. Aby to się udało, kluczowe jest między innymi ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Niestety z najnowszego raportu Climate Action Tracker przygotowanego przez Climate Analytics i NewClimate Institute wynika, że ponad 30 krajów, w tym najwięksi emitenci CO2 na świecie, nie wypełnia swoich zobowiązań ustanowionych podczas porozumienia klimatycznego w Paryżu w 2015 r. Wyjątkiem jest jedno państwo w Afryce.

– Kraje z wysokimi celami w większości nie są na dobrej drodze do ich realizacji. Reszta nie przedstawiła konkretnych działań do 2030 r. W takich okolicznościach za 10 lat będziemy emitować dwa razy więcej dwutlenku węgla, niż jest wymagane do ograniczenia wzrostu temperatur o 1,5 stopnia Celsjusza – czytamy.

Ponure prognozy dla światowego klimatu

Niepokojący raport został opublikowany zaledwie kilka tygodni po tym, jak grupa ponad 230 naukowców wydała „czerwone ostrzeżenie” dla światowego klimatu. Kolejne spotkanie światowych przywódców o globalnym ociepleniu nazywane też ostatnią szansą jest zaplanowane na listopad.

Temat zmian klimatycznych nadal wzbudza wiele kontrowersji, a w Internecie nie brakuje głosów podważających globalne ocieplenie. Skutki widać jednak gołym okiem. To lato było w Europie najgorętsze w historii, pożary w Turcji i USA również są następstwem anomalii pogodowych.

– Coraz więcej ludzi na całym świecie cierpi z powodu coraz poważniejszych skutków zmian klimatu, jednak działania rządów nadal nie odpowiadają rzeczywistym potrzebom – komentuje klimatolog Bill Hare, dyrektor generalny Climate Analytics i współautor raportu.

Afrykańczycy robią to najlepiej

Autorzy raportu oceniają działania poszczególnych krajów między innymi na podstawie polityki klimatycznej oraz zaangażowania w tzw. globalne cele. Spośród 36 państw tylko jedno zostało ocenione pozytywnie. To Gambia. Miejscowe władze od dłuższego czasu promują korzystanie z odnawialnych źródeł energii.

Kostaryka, Kenia, Maroko, Etiopia, Nepal, Nigeria i Wielka Brytania nie są daleko w tyle. Klimatolodzy uznali działania tych państw za prawie wystarczające, co daje nadzieję na to, że uda im się wrócić na właściwy tor.

Każdy kraj prowadzi własną politykę klimatyczną, jednak wiele celów się pokrywa. Badania opublikowane na łamach „Nature” dowodzą, że większość paliw kopalnych na świecie musi zostać w ziemi. Przewodni eksporterzy węgla, jak na przykład Indonezja czy Australia, będą musieli porzucić 95 proc. naturalnych złóż do 2050 r. Do tego czasu kraje Bliskiego Wschodu powinny całkowicie zrezygnować z wydobywania węgla.

Źródła: Climat Action TakerNature