Z informacji podanych na czwartkowej konferencji prasowej Europejskiej Agencji Kosmicznej wynika, że lądownik Philae zakotwiczył na komecie 67P/Czuriumow-Gierasimienko na skalistym podłożu, w pobliżu wysokiego klifu. Zdjęcia opublikowane przez ESA ukazują wyraźnie pochyloną sondę. Widać na nich również, że jedna noga nie dotyka gruntu. Jednak według ekspertów pozycję da się poprawić i nie zagraża ona stabilności lądownika z Rosetty. Położenie może niestety utrudniać m.in. ładowanie akumulatorów oraz funkcjonowanie penetratora MUPUS, urządzenia skonstruowanego przez Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Jednak według informacji podanych już w piątek, zeszłej nocy MUPUS podjął pierwsze prace.

Do informacji publicznej przekazano również informacje o trzech próbach lądowania Philae. Pierwsza z nich miała miejsce dokładnie w zaplanowanym wcześniej miejscu. Jednak w nieprzewidzianych okolicznościach lądownik jeszcze dwukrotnie odbił się od powierzchni i osiadł w innym miejscu niż przewidywano. Trudne jest precyzyjne określenie lokalizacji, w której w tym momencie jest on zakotwiczony, jednak dzięki zdjęciom można ocenić, że obszar ten jest wyjątkowo zacieniony.

Świętowanie sukcesu lądowania sondy na komecie udziela się coraz szerzej. Narodowe przedsiębiorstwo pocztowe Wielkiej Brytanii, Royal Mail z okazji udanego lądowania każdy dostarczony dziś list na terenie kraju będzie znakować specjalnym stemplem pocztowym upamiętniającym dokonanie Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Misja Rosetta to pierwsze w dziejach ludzkości lądowanie sondy na komecie. Trwająca od ponad 10 lat operacja Europejskiej Agencji Kosmicznej zakończyła się sukcesem. Dalsze badania mają przynieść świeże spojrzenie na budowę komet i ich zachowanie w przestrzeni kosmicznej.