Wydawane przez niego niskie dźwięki rozbrzmiewają w wodzie przez około 30 sekund i są słyszalne na znacznych odległościach. Najgłośniejszy odnotowany „ryk” miał 180 decybeli. Taki hałas, głośniejszy od odgłosów broni maszynowej, jest w stanie ogłuszyć człowieka. Nie udało się jeszcze ustalić znaczenia tych odgłosów, ale naukowcy przypuszczają, że towarzyszą one zalotom, godom i spotkaniom towarzyskim. Choć przyznać trzeba, że „repertuar głosowy” tych olbrzymów ogranicza się do zaledwie kilku jęków oraz pomruków o bardzo niskich częstotliwościach. Jest więc najmniej urozmaiconym spośród odgłosów wydawanych przez wszystkie inne wieloryby. Natomiast płetwal błękitny wydawać może również ultradźwięki. Stosuje je do echolokacji, by uzyskać informacje na temat otoczenia. Generuje wtedy krótkie, bardzo wysokie tony i interpretuje ich echa.

Tekst: Agnieszka Budo