Starship – do pięciu razy sztuka 

Pojazd o nazwie SN15 jest piątym prototypem rakiety SpaceX, który podjął próbę takiego lądowania i pierwszym, który zrobił to z powodzeniem, a udane lądowanie potwierdził na swoim Twitterze prezes firmy Elon Musk. Na oficjalnym twitterowym profilu SpaceX pojawił się z kolei materiał video z momentu lądowania.

 

 

Poprzednim czterem prototypom nie udało się bezpiecznie wylądować – wszystkie próby zakończyły się eksplozjami.

SN15 jest wczesną iteracją Starship, czyli pojazdu, który według Muska pewnego dnia będzie przewoził pierwszych ludzi na Marsa. Z informacji podanych przez SpaceX wynika, że w stosunku do swoich poprzedników pojazd posiada kilka ulepszeń, a obejmują one zmiany w sprzęcie, systemach komunikacji i nawigacji, oprogramowaniu oraz masywnych silnikach, które nazwano Raptorami.

Elon Musk po raz pierwszy wyjaśnił publicznie planowaną metodę lądowania Starship podczas spotkania z prasą w 2019 roku. Przedstawił ją jako unikalny manewr, podczas którego rakieta z powrotem zanurkuje w powietrzu z brzuchem skierowanym w stronę Ziemi, podczas gdy jej cztery płetwy będą delikatnie zmieniać pozycję, by zapewnić jej stabilność. Jest to manewr, który według szefa SpaceX ma naśladować sposób spadania w powietrzu skoczka spadochronowego, a nie proste pionowe opadanie na Ziemię, które stosują podczas lądowań jego rakiety Falcon 9.

Manewry w stronę Marsa i Księżyca

Dopracowanie manewru lądowania z brzuchem jest niezbędne, aby "umożliwić stworzenie systemu transportowego wielokrotnego użytku, który zaprojektowano do zabierania załogi i ładunków na długotrwałe loty międzyplanetarne i który pomoże ludzkości powrócić na Księżyc, a także umożliwi podróż na Marsa i dalej" – czytamy na stronie firmy.

Ostatni prototyp, który testowano, SN11, eksplodował podczas lądowania i spadł w tysiącach odłamków na pobliską plażę, Wcześniejszy model, SN10, wylądował w marcu w pozycji pionowej, ale niezależne nagrania z tego wydarzenia pokazały, że około trzech minut później pojazd eksplodował.

Wszystkie dotychczasowe prototypy rakiety Starship od SpaceX były znacznie mniej potężne niż ostateczny produkt przewidziany przez Muska. Podczas gdy większość pojazdów testowych miała trzy silniki, ostateczny statek kosmiczny ma mieć ich ponad 30, w tym oddzielny, masywny booster rakietowy Super Heavy, który służy do wynoszenia ciężaru na orbitę.

SpaceX nie przetestował jeszcze publicznie rakiety nośnej Super Heavy, ale Musk powiedział, że ma nadzieję, iż pojazd Starship dotrze na orbitę maksymalnie w ciągu roku.

Firma planuje również wypożyczyć zmodyfikowaną wersję pojazdu agencji NASA do jej programu księżycowego Artemis. Zgodnie z niedawno podpisanym kontraktem w ciągu najbliższych kilku lat Starship będzie wykorzystywany do przewożenia astronautów ze stacji kosmicznej orbitującej wokół Księżyca na jego powierzchnię, co oznaczałoby pierwszy powrót człowieka na Księżyc od czasu programu Apollo NASA z połowy XX wieku.