Geoffrey z Monmouth, autor “Historii królów Brytanii” z 1136 r., twierdził w swoich pismach, że monolity w Stonehenge pojawił się dzięki czarodziejskiej mocy Merlina, który wykradł głazy z mitycznej irlandzkiej budowli zwanej Tańcem Olbrzymów. Nowe badania, choć nie uwzględniają magicznego pierwiastka, mogą potwierdzać, że i ta legenda – jak mawia powiedzenie – kryje w sobie ziarno prawdy.  

Mike Parker Pearson, profesor archeologii z University College London opisał na łamach “The Conversation” wyniki ostatnich badań zespołu, którego był członkiem. Archeolodzy z UCL we współpracy z geologami i archeobotanikami najpierw zlokalizowali miejsce wydobycia głazów, które tworzą tzw. błękitny krąg w Stonehenge. Odkrycie miejsca pierwotnych wykopalisk i narzędzi służących do wydobycia kamieni dało badaczom kolejną wskazówkę - mianowicie, że kamienie wykopano na ok. 400 lat przed tym, jak stanęły w obecnym miejscu.  

Poszukiwania starożytnych kamieniołomów

“Stonehenge było budowane w pięciu etapach przez 1500 lat, począwszy od około 3000 lat p.n.e. Wśród jego kamieni są błękitne kamienie: mniejsze filary z dolerytu, ryolitu, popiołu wulkanicznego i piaskowca, o których od dawna wiemy, że pochodzą ze wzgórz Preseli w zachodniej Walii, oddalonych o ponad 225 km” - pisze Pearson.

Wykopaliska w rejonie wzgórz Preseli pozwoliły odkryć narzędzia do wydobywania kamieni, a karbonizowane drewno i orzechy laskowe zidentyfikowane przez archeobotaniczkę Ellen Simmons dostarczyły dowodów na to, że ludzie wydobywali tu kamienie już około 3400 roku p.n.e.

“Zastanawiająca była wczesna data wydobycia. Z pewnością przetransportowanie świeżo wydobytych błękitnych kamieni do Stonehenge nie mogło zająć 400 lat? Kamienie musiały stać gdzie indziej przez stulecia, zanim zostały przetransportowane do Wiltshire” - podkreśla archeolog.  

Zespół rozpoczął więc poszukiwanie możliwej pierwotnej lokalizacji głazów z błękitnego kręgu. Pod uwagę brano miejsca znajdujące się wystarczająco blisko starożytnych kamieniołomów na wzgórzach Preseli. Badacze skupili swoją uwagę na znanym od lat kręgu Waun Mawn, ale początkowo odrzucili tę opcję m.in. ze względu na niewielkie rozmiary pozostałości neolitycznej budowli.  

"Jednak nie mając szczęścia z innymi okrągłymi pomnikami w okolicy, wróciliśmy do Waun Mawn na ostatnie spekulacyjne wykopaliska. Ku radości wszystkich, nasz kierownik wykopalisk, Dave Shaw, odkrył dwa puste kamienne doły, po jednym na każdym końcu łuku kamieni, gdzie kiedyś stały brakujące kamienie. Późniejsze wykopaliska odkryły kolejne dziury, ułożone w okrąg o takiej samej średnicy, jak rów otaczający Stonehenge” - opisuje Pearson.  

Cyfrowy odcisk i idealne dopasowanie

Naukowcy twierdzą, że montaż i demontaż kamiennych elementów w Waun Mawn musiał nastąpić przed 3000 r.pn.e., bowiem na ten czas datuje się powstanie pierwszego etapu Stonehenge. Aby potwierdzić tę teorię konieczne było datowanie osadu skalnego znalezionego w kamiennych lukach w Walii. W tym celu wykorzystano technikę zwaną optycznie stymulowaną luminescencją (OSL). OSL określa czas, w którym ziarna mineralne w osadzie były po raz ostatni wystawione na działanie światła dziennego, bezpośrednio przed osadzeniem. Używając tej metody, naukowcy datowali budowę Waun Mawn na drugą połowę czwartego tysiąclecia p.n.e. Oznacza to, że została zbudowana na krótko przed rozpoczęciem budowy Stonehenge.

“Co najbardziej uderzające, odkryliśmy również kamienny odłamek w jednym z otworów w Waun Mawn, który musiał zostać oderwany od filaru z błękitnego kamienia, który pierwotnie tam stał. Potwierdzono, że jest to doleryt, rodzaj skały reprezentowany przez trzy kamienie w Stonehenge” - podkreśla naukowiec.  

W ramach badań stworzono także komputerowe modele śladów pozostałych w Waun Mawn. Wszystko po to, aby później spróbować do nich dopasować - niczym w drewnianej układance - kamienie znajdujące się w Stonehenge. Okazało się, że jeden z komputerowych odcisków z Waun Mawn idealnie pasuje.   

“Dowody łączące Waun Mawn ze Stonehenge są mocne. Pozostaje jednak jedno fascynujące pytanie: dlaczego ludzie neolitu przenieśli błękitne kamienie? Naukowa analiza skremowanych szczątków ludzi pochowanych w Stonehenge tysiące lat temu może dostarczyć odpowiedzi” - mówi Pearson odnosząc się do innych ostatnich odkryć.  

W niedawnych wykopaliskach w okolicy Stonehenge natrafiono na ludzkie szczątki. Możliwe, że należały do budowniczych neolitycznego pomnika.