Skąd wiemy, co jedli ludzie w okresie starożytności? Przede wszystkim ze źródeł pisanych, najróżniejszych ksiąg lub pradawnych przepisów. Informacji o preferencjach żywieniowych ludzi żyjących tysiące lat temu dostarczają również nowoczesne badania naukowe szczątków, a także znaleziska archeologiczne. Jeżeli to nie wystarczy, cennym źródłem informacji jest również sztuka, a przede wszystkim ta, która przedstawia martwą naturę.

Starożytny fresk, który przedstawia danie wynalezione w XIX wieku

Elementami tego gatunku malarskiego były często misy wypełnione owocami, lub warzywami lub stoły zastawione daniami. Celem artysty było ukazanie produktów spożywczych, które miały reprezentować m.in. śniadanie lub obiad w danej epoce. Malarze tworzyli te dzieła, wzorując się na ułożonych wcześniej w ten sam sposób przedmiotach.

Podczas najnowszych wykopalisk w starożytnych Pompejach archeolodzy odnaleźli niezwykły fresk, który ukazywał właśnie martwą naturę. Jednak uwagi badaczy zwrócił nie tyle kunszt autora, lecz jedna z rzeczy, którą namalował. Chodzi o danie, które wygląda niemal identycznie, jak tradycyjna włoska pizza. Problem polega na tym, że dotychczas uważano, że to danie powstało w Neapolu na początku XIX wieku.

Fresk datowany jest na co najmniej 2000 lat temu. Znajdował się w regionie Pompejów zwanym Regio IX. Malowidło zdobiło ścianę korytarza budynku, w którym znajdowała się starożytna piekarnia. Eksperci podejrzewają, że potrawa, którą widać na obrazie, przypomina focaccię. A więc rodzaj pieczywa, który jest podstawą pizzy.

Starożytna włoska pizza w obecności ananasa

Chleb ten jest doprawiony przyprawami lub moretum, czyli ziołowym serem, który spożywali starożytni Rzymianie. Produkt znajduje się na tacy razem z dwoma ananasami, granatem, daktylem, pucharem wina, a także suszonymi owocami.

Naukowcy przyznają, że obecność ananasa na fresku całkowicie ich zaskoczyła. To dlatego, że w Europie nie znano tych owoców aż do 1493 roku. Po raz pierwszy natknął się na nie Krzysztof Kolumb w Gwadelupie pod koniec XV wieku. Archeolodzy podejrzewają, że martwa natura na malowidle została zainspirowana tradycyjną grecką koncepcją gościnności, zwaną xenia.

Był to swoisty rytuał gościnności. W świecie hellenistycznym uważano, że hojność, wymiana prezentów i czułości, a także poprawne ugoszczenie przybyszów i obcokrajowców należy do moralnych obowiązków. Rytuały gościnności tworzyły i wyrażały wzajemną relację między gościem a gospodarzem. Wyrażenie xenia pochodzi od greckiego słowa xenos, które oznacza „obcego”.

Archeolodzy przyznają, że obrazy, które przedstawiały xenię, były bardzo rozpowszechnione w domach starożytnych Pompejów, a także w pobliskim Herkulanum. Obydwa miasta zostały zniszczone podczas erupcji Wezuwiusza w 79 r. n.e.

Cappuccino po 11 i ananas na pizzy we Włoszech

– Fresk odzwierciedla kontrast między skromnym i prostym posiłkiem, a luksusem srebrnych tac i wyrafinowanym przedstawieniem artystycznym – mówi Gabriel Zuchtriegel, dyrektor parku archeologicznego w Pompejach. – Jak możemy nie myśleć w tym kontekście o pizzy, która również narodziła się jako danie biednych ludzi z południowych Włoch. Współcześnie podbiła świat i jest również serwowana w najlepszych restauracjach – dodaje Zuchtriegel.

– Wiedzieliśmy już, że w starożytnych Pompejach istniały formy płaskiego chleba, który przygotowywano z ziaren, wody, soli i być może piwa jako środka spulchniającego. Dawni kucharze mogli dodawać do niego warzywa, owoce lub ryby. Być może była to starożytna forma pizzy – mówi w rozmowie z The Guardian Gino Sorbillo, właściciel jednej z najstarszych pizzerii w Neapolu.

O tym, że starożytni Rzymianie lubili łączyć pieczywo z owocami, pisał nawet Wergiliusz w Eneidzie. Jedzenie takiego dania miało związek z pewnym rytuałem lub przesądem. Chodziło bowiem o to, że chleb traktowano jako swoisty „stół” dla jedzenia.

– Przypomina to moment, o którym pisał rzymski poeta. Bohaterowie trojańscy, którzy skończyli posiłek z owoców, zdecydowali się zjeść chleb, którego używali jako stołów dla swojego pożywienia. Przepowiednia bowiem głosiła, że Trojanie znajdą nową ojczyznę, gdy „dotrą do nieznanych plaż, skończą całe jedzenie, a ich głód sprawi, że pożrą także stoły” – twierdzi Zuchtriegel. 

Historycy podkreślają, że owoce w starożytności mogły być uważane za elementy dania głównego. Do różnych dań dodawano np. figi lub daktyle. W czasach rzymskich czymś zupełnie normalnym mogłoby być zatem dodanie ananasa do pizzy. Jednak nie dla dzisiejszych Włochów. Już sama rozmowa o pizzy, którą nazywa się hawajską, uważana jest za olbrzymie faux pas. Porównywalne z zamówieniem cappuccino po godzinie 11...

Źródło: Park Archeologiczny w Pompejach.