Atak na szczyt trwał około 10 godzin. Przed południem baza Diamir podała inormację: "widzimy dwie osoby na szczycie, Nanga Parbat zdobyta!" W czteroosobowym zespole byli Alex Txikon, Ali Sadpara, Simone Moro i Tamara Lunger. Tuż przed południem potwierdzono nazwiska trzech zdobywców. Tamara Lunger zawróciła na kilka metrów przed szczytem. Cała czwórka dziś zamierza dotrzeć do czwartego obozu, a jutro ruszyć w dół, do bazy.
 

Tej zimy drogę na szczyt atakowało wielu śmiałków, w tym także Polacy. To nie tylko bardzo wysoka, ale i szalenie niebezpieczna góra. Droga na szczyt wiedzie przez odcinek, zwany drogą Kinshofera. Przypomina on pokrytą lodem skocznię narciarską i jest szalenie niebezpieczny. Tam właśnie 13 stycznia tego roku miał wypadek polski alpinista Adam Bielecki. Spadł z wysokości 80 metrów i zranił się w rękę. Uratowała go druga lina asekuracyjna. Po wypadku zdecydował o rezygnacji z kolejnego podejścia i powrocie na dół. 
 

Ostatnim niezdobytym w zimie ośmiotysięcznikiem pozostaje K2.