Co znajduje się w średniowiecznych kronikach? Ich autorzy, klasztorni mnisi, opisywali rządy królów i papieży, największe bitwy, klęski głodu, katastrofy naturalne. Interesowały ich również zjawiska przyrodnicze, takie jak zaćmienia Słońca i Księżyca. Podejrzewali, że mogły być „znakami” zwiastującymi np. śmierć króla, zarazę albo wojnę.

Mnisi chrześcijańscy byli szczególnie dobrze obeznani z Apokalipsą św. Jana. Zawiera ona opis końca czasów, w którym wzmiankowany jest Księżyc w kolorze krwi. Ten sugestywny obraz sprawił, że w średniowieczu uważnie przyglądano się Księżycowi na co dzień oraz podczas zaćmień. Kiedy w trakcie zaćmienia barwa Księżyca odbiegała od typowej, skrupulatnie odnotowywano to w kronikach.

Na pozór to tylko szczegół. Jednak okazał się on bardzo ważny dla współczesnych naukowców. Badacze z Uniwersytetu Genewskiego zauważyli, że średniowieczne opisy zaćmień Księżyca pozwalają dość dobrze datować dawne erupcje wulkanów. Pracę na ten temat opublikowano w prestiżowym czasopiśmie „Nature”.

Jak wygląda zaćmienie Księżyca?

Naukowców interesował okres między 1100 a 1300 rokiem. W tym czasie doszło do 64 całkowitych zaćmień Księżyca. Czyli do sytuacji, gdy Ziemia znajduje się dokładnie pomiędzy Słońcem a Księżycem. W takich okolicznościach Księżyc zostaje całkowicie zasłonięty przez Ziemię przed światłem słonecznym.

Jak wygląda całkowite zaćmienie Księżyca obserwowane z Ziemi? Najczęściej widzimy smoliście czarną tarczę z obręczą świecącą na czerwono. Ta obręcz to efekt uginania się światła słonecznego w atmosferze Ziemi. A dlaczego jest czerwona? Ponieważ światło niebiesko rozprasza się w atmosferze. W rezultacie poświata wokół satelity ma kolor taki, jak wschody i zachody Słońca.

Zaćmienie Księżyca a wybuchy wulkanów

Z 64 zaćmień Księżyca, który zdarzyły się w ciągu badanych dwustu lat, w kronikach znaleziono opisy 51. W większości przypadków odpowiadały one obrazowi przedstawionemu wyżej. Podczas zaćmienia Księżyc miał czerwonawą obręcz.

Jednak w pięciu przypadkach było inaczej. Księżyc wydawał się bardzo ciemny, a nawet całkowicie niewidoczny. Jeden z tekstów – wyjątkowo niepochodzący z Europy, tylko z Japonii – zawierał opis zaćmienia z 2 grudnia 1229 r. „Starzy ludzie nigdy nie widzieli czegoś takiego jak wtedy... Położenie dysku Księżyca było niewidoczne, tak jakby podczas zaćmienia zniknął... Naprawdę było się czego bać” – odnotował skryba Fujiwara no Teika.

Co się wówczas stało? Dlaczego podczas zaćmienia z 1229 r. Księżyca nie było widać? Stało się tak, ponieważ w górnych warstwach atmosfery musiało znajdować się dużo pyłów i aerozoli, pochodzących z potężnego wybuchu wulkanu, doszli do wniosku współcześni naukowcy.

Tym samym opisy zaćmień Księżyca pomagają ustalić, kiedy w średniowieczu wybuchały wulkany.

Wulkany a Mała Epoka Lodowa

Na pomysł, by przeszukać zapiski mnichów pod kątem opisów zaćmień Księżyca, wpadł Sébastien Guillet, główny autor pracy. Jak to zrobił? – Słuchałem albumu Pink Floydów „Dark Side of the Moon”. Wtedy uświadomiłem sobie, że najciemniejsze zaćmienia zdarzają się w ciągu roku od silnego wybuchu wulkanu – opowiada. – A ponieważ dokładnie wiemy, kiedy były zaćmienia, na tej podstawie można wywnioskować, kiedy wybuchały wulkany.

Badanie kronik, głównie z Europy i Bliskiego Wschodu, zajęło naukowcom prawie pięć lat. Udało im się wytypować potencjalne okresy, kiedy mogło dojść do erupcji wulkanicznych. Wyniki porównali z danymi uzyskanymi dzięki badaniom rdzeni lodowych z Antarktyki i Grenlandii oraz słoi drzew. Na tej podstawie wywnioskowali, że lata 1100–1300 było okresem dużej aktywności wulkanicznej.

W tym czasie najprawdopodobniej zdarzyło się 15 erupcji. Jedna z nich, z połowy XIII w., była tak potężna, że naukowcy porównali ją do wybuchu wulkanu Tambora w 1815 r. Tamta erupcja była tak silna, że zaowocowała słynnym „rokiem bez lata”. Czyli przejściowym ochłodzeniem klimatu, które trwało przez cały 1816 r.

Zdaniem badaczy, wybuchy ze średniowiecza też mogły mieć głęboki wpływ na klimat Ziemi. To one mogły być przyczyną tzw. małej epoki lodowej. Małą epoką lodową określa się kilkusetletnie ochłodzenie klimatu między XIII–XVI a XVIII w. W jego trakcie średnie temperatury na półkuli północnej spadły o 1 st. C.
 

Źródła: EurekAlert, Nature.