Informację o tym wydarzeniu przekazał portalowi Space Weather fizyk dr Keith Strong. Na filmie zarejestrowanym 6 sierpnia 2022 roku (zobacz poniżej) przez liczącą 27 lata sondę Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i NASA, widać jak kometa nurkuje w zewnętrznych warstwach gwiazdy. Zdaniem naukowca kometa musiała należeć do grupy tzw. komet muskających Słońce, czyli komet mających na swej orbicie punkt przysłoneczny. Komety takie przechodzą ekstremalnie blisko powierzchni gwiazdy, a podczas takich spotkań często dochodzi do ich rozpadu lub całkowitej destrukcji w koronie słonecznej

Śmierć komety – zobacz film

– Skazana na zagładę kometa niemal na pewno należała do tzw. grupy Kreutza, czyli grupy komet, których peryhelium orbity znajduje się tuż przy fotosferze Słońca. Najprawdopodobniej była fragmentem gigantycznej komety, która rozpadła się wiele wieków temu. Rój fragmentów tej dawnej komety nadal krąży wokół Słońca, a każdego dnia co najmniej jeden podchodzi zbyt blisko i rozpada się. Większość, mierząca mniej niż kilka metrów średnicy, jest zbyt mała, aby ją zobaczyć, ale czasami zdarzy się tak duża, jak dzisiejsza – można przeczytać w komentarzu do filmu.

Na filmie można zobaczyć nie tylko śmierć komety, ale również dostrzec koronalny wyrzut masy, czyli wyrzucony w przestrzeń międzyplanetarną olbrzymi obłok plazmy.

Sonda kosmiczna SOHO – co bada?

Właśnie aktywność słoneczna jest najważniejszym tematem obserwacji sondy SOHO (Solar and Heliospheric Observatory). To wiekowe obserwatorium, które od 1995 roku orbituje wokół tzw. punktu libracyjnego L1. Obserwuje Słońce bez przerwy, bo dzięki umiejscowieniu w punkcie L1, żadne ciało niebieskie nie przesłania naszej centralnej gwiazdy. To właśnie SOHO pozwala na monitorowanie plam kosmicznych. Dane sondy są podstawą do analiz tzw. pogody kosmicznej, czyli m.in. zagrażających Ziemi burz geomagnetycznych.

Sonda SOHO jest również najskuteczniejszym w historii łowcą komet. Przez 27 lat na orbicie zebrała dane pozwalające zidentyfikować ponad 5000 komet. Tę z numerem 2000 odkrył polski astronom Michał Kusiak. Pracując na danych SOHO Kusiak zidentyfikował ponad 160 komet. Ale w analizie zdjęć obserwatorium biorą udział nie tylko profesjonaliści, ale również amatorzy. Dzięki ich zaangażowaniu udało się odkryć kilkaset komet.

Donald Edward Machholz – kim był wybitny badacz komet

W chwili, gdy świat z fascynacją śledził śmiertelny lot komety, śmierć zabrała też łowcę komet. 9 sierpnia 2022 roku w wieku 70 lat zmarł Donald Edward Machholz. Był amerykańskim astronomem amatorem, który pokazał dobitnie, że nawet nie pracując w wielkim ośrodku naukowym można dokonać wielkich rzeczy. Przez 50 lat pracy odnalazł aż 12 komet. Niektóre z nich po prostu oglądając nocne niebo przez lornetkę astronomiczną. Budował też własne teleskopy. Spędził 9000 godzin wpatrując się w niebo.

Przez 50 lat pracy Donald Machholz odnalazł aż 12 komet. fot. CC BY-SA 4.0

Wśród obiektów, które odkrył są: komety okresowe 96P/Machholz, 141P/Machholz, nieokresowe C/2004 Q2 (Machholz), które dostrzegł przez lornetkę obserwując północne niebo na przełomie 2004 i 2005 roku, C/2010 F4 (Machholz), a ostatnio C/2018 V1 (Machholz-Fujikawa-Iwamoto). 

Machholz był też jednym z twórców Maratonu Messiera. Swego rodzaju zawodów, w ramach których astronomowie – amatorzy przeszukują nocne niebo w poszukiwaniu tzw. obiektów Messiera. Wygrywa ten, kto w ciągu jednej nocy zaobserwuje jak najwięcej spośród 110 skatalogowanych obiektów. 

Za swoje odkrycia i wkład w astronomię Machholz został trzykrotnie odznaczony nagrodą Edgara Wilsona, przyznawaną przez Obserwatorium Astrofizyczne Smithsonian astronom – amatorom i łowcom komet.

Źródło: NASA