Czy sztuka może być źródłem wiedzy historycznej? Obrazy, tak jak i inne środki artystycznego przekazu, mogą pokazywać rzeczywistość lub wydarzenia z przeszłości, jednak jest to często przedstawienie metaforyczne lub symboliczne.

Nawet jeśli mamy do czynienia z realizmem, trzeba wziąć na poprawkę fakt, że artysta opowiada swoją historię w sposób subiektywny. Jednak naukę trudno oszukać, a odpowiedzi na wiele pytań często kryją się w szczegółach. Niekiedy w tych niewidocznych gołym okiem.

Najnowsze badania obrazu Rembrandta ujawniają nieznany wcześniej szczegół

Pokazały to m.in. badania z 2021 roku, kiedy naukowcy odkryli, że na podstawie składu chemicznego białej farby można dowiedzieć się wiele o życiu holenderskich twórcach „złotej ery”. Badacze dokonali analizy kilkudziesięciu dzieł i dowiedzieli się, że artyści prawdopodobnie podróżowali po całej Europie w poszukiwaniu idealnych farb. Wpływ na to miały wydarzenia z XVII wieku, m.in. dwie siedemnastowieczne wojny, które zakłóciły łańcuch dostaw rud ołowiu. Pierwiastek ten był niezbędny do produkcji pigmentu białej barwy.

Najnowsze badania rzucają z kolei nowe światło na najsłynniejsze dzieło Rembrandta. Chodzi o obraz „Straż nocna”, zwany również „Kompanią Fransa Banninga Cocqa i Willema van Ruytenburcha”. Artysta namalował go w 1642 roku. Widać na nim straż obywatelską z Amsterdamu z połowy XVII wieku. Ma wymiary 363 × 437 cm, co czyni go największym obrazem, namalowanym przez holenderskiego mistrza.

Odkrycie było możliwe dzięki nowoczesnej technologii

Zespół belgijskich, holenderskich i francuskich naukowców postanowił jeszcze raz przyjrzeć się „Straży nocnej”. Poddali płótno badaniu metodą rentgenowskiej dyfrakcji proszkowej. Jest to technika badawcza, która pozwala na jakościową oraz ilościową analizę materiałów krystalicznych zarówno stałych, jak i w formie proszkowej, w żaden sposób nie niszcząc przy okazji badanego obiektu.

Autorom udało się przede wszystkim odkryć, że od ostatniego pociągnięcia pędzla przez Rembrandta, na obrazie pojawiło się kilka drobnych zmian. Ponadto badacze w kilku miejscach wykryli obecność mrówczanu ołowiu(II). To związek chemiczny, którego nigdy nie wykryto w żadnym znanym obrazie.

– Mrówczany ołowiu znajdowały się również w miejscach, w których nie używano farb z ołowianym pigmentem, takiej jak biała i żółta. Te związki zazwyczaj bardzo szybko „znikają”. Prawdopodobnie dlatego nigdy nie odkryliśmy ich w żadnym dziele dawnych mistrzów – opisują wyniki swoich badań autorzy.

Czy Rembrandt chciał przyspieszyć proces wysychania farby?

Badacze twierdzą, że mrówczany ołowiu(II) znajdowały się głównie w jasnych kolorach, ale postanowili sprawdzić, czy związek ten występował w farbie już od momentu powstania dzieła. Dzięki badaniu metodą promieniowania synchrotronowego w Europejskim Ośrodku Promieniowania Synchrotronowego w Grenoble (ESRF) naukowcy odkryli, że Holender, tworząc jasne farby, najprawdopodobniej mieszał tlenek ołowiu(II) z olejem lnianym, aby przyspieszyć proces wysychania.

Zespół sugeruje, że na skutek reakcji tych dwóch składników wytworzył się mrówczan ołowiu(II). Odkrycie tego związku może być pewną wskazówką, która zdradza nam charakter holenderskiego malarza. Jeżeli nie chciał zbyt długo czekać, aż wyschnie standardowa farba, mógł cechować się wyjątkowym brakiem cierpliwości…

Badacze dopuszczają jednak prawdziwość innej hipotezy, która zakłada, że związek ten powstał w wyniku późniejszych prac renowacyjnych. Jednak naukowcy przyznają, że Rembrandt już w swoich czasach był uważany za bardzo nowatorskiego artystę. Lubił eksperymentować efektami światła i cieni, a także przestawieniem portretowanych ludzi. „Straż nocna” jest tego przykładem. Obraz znajduje się obecnie w zbiorach Rijksmuseum w Amsterdamie.

ŹródłoAngewandte Chemie International Edition.