Żeby trafić w bezpieczne miejsce słonik potrzebował transportu lotniczego. Kiedy maszyna wylądowała, okazało się, że czeka na nią nie tylko czworonóg i dwa świeżo wyklute i także osierocone strusie. Wyglądające tak samo ptaki dostały imiona Pea oraz Pod, co oznacza Groszka i Łupinkę.
Cała trójka trafiła do ośrodka The David Sheldrick Wildlife Trust, ośrodka opiekującego się osieroconymi słońmi, nosorożcami oraz innymi gatunkami zwierząt.
Pea dosłownie wtopiła się w zbiorowisko, a jej opiekunowie mówią, że ptak czuje się członkiem słoniowego stada. Pod troszkę wolniej, ale także szybko polubił się ze słoniami.
W 2016 do stada słoni dołączył malutki Jotto, z którym natychmiast zaprzyjaźniła się Pea. Są nierozłączni.
Nigdy nie wiadomo w jakich okolicznościach można odnaleźć piękną przyjaźń.