Najbardziej popularne są te brukselskie, lekkie, kwadratowe, przypominające nasze gofry. Ale są też takie pachnące karmelem, gorące, chrupiące na zewnątrz a miękkie w środku, polane czekoladą, bitą śmietaną i udekorowane owocami, wśród których prym wiodą truskawkami. Podobno wafle w Belgii robiono już w X wieku, jednak te oficjalnie uznane za pierwsze, czyli wafle z Liege narodziły się w XVIII wieku. Są one słodsze i cięższe od tych poprzednich, ciasto może mieć też smak waniliowy lub cynamonowy. Przepis na nie wymyślił szefa kuchni jednego z tamtejszych biskupów, któremu znudziły się stare łakocie. Prawdziwą karierę jednak belgijskie wafle zrobiły po brukselskim Expo, które odbyło się 1958 roku. To wtedy świat poznał ich smak i zakochał się w nim bez pamięci.