Majowie stworzyli niezwykle wysoko rozwiniętą cywilizację w okresie prekolumbijskim. Zamieszkiwali tereny dzisiejszego Meksyku, Gwatemali, Belize, Salwadoru i Hondurasu. Ich początki sięgają nawet 2000 r. p.n.e., które określa się mianem okresu preklasycznego.

W tym czasie powstawały pierwsze osady, m.in. Cuello, które leży dziś w północnym Belize, oraz starożytne ołtarze i ośrodki kultury. Natomiast pierwsze bezpośrednie wzmianki o słynnym kalendarzu Majów pojawiają się na inskrypcjach dopiero z II-III w n.e., czyli z tak zwanego okresu klasycznego. Teraz okazuje się, że archeolodzy odnaleźli najstarszy w historii dowód na jego istnienie.

Starożytne piramidy Majów z okresu preklasycznego wciąż skrywają wiele tajemnic

Zespół archeologów prowadził badania w kompleksie piramid Las Pinturas, które znajduje się w San Bartolo. To gmina położona na południowym zachodzie Gwatemali. Niegdyś znajdowała się tam osada Majów, która powstała w późnym okresie preklasycznym, między 400 r. p.n.e. a 200 r. n.e. Same piramidy mogły stać zbudowane nawet 400 lat wcześniej.

Pierwszy raz badacze natknęli się na nią w 2001 roku. Naukowcy zidentyfikowali wówczas malowidła, które przedstawiały mitologiczne stworzenia i bóstwa tej cywilizacji. Z kolei w 2005 roku archeolodzy odnaleźli jeden z najstarszych śladów pisma hieroglificznego Majów.

To prawdopodobnie najstarszy dowód na istnienie kalendarza Majów

Najnowsze odkrycie zostało opisane na łamach czasopisma naukowego „Science Advances”. Naukowcy stwierdzili w nim, że jeden z fragmentów muralu przedstawia najstarszą odnalezioną dotąd wzmiankę o pradawnym kalendarzu Majów.

To Tzolkin, czyli kalendarz rytualny. Jeden z trzech, obok świeckiego haab i długiej rachuby. Cała trójca nie funkcjonowała jednak samodzielnie, lecz była ze sobą skorelowana. Na podstawie datowania radiowęglowego uczeni stwierdzili, że pochodzi co najmniej z okresu między 300 a 200 r. p.n.e. Dotychczas uważano, że powstał w I wieku p.n.e.

Kalendarz rytualny Tzolkin liczył 260 dni

Fragment malowidła naściennego przedstawia glif jelenia. Zwierzę reprezentuje siódmy dzień, który w języku Majów nazywa się Manik. Tzolkin liczył 260 dni i składał się z dwudziestodniowych „tygodni”. Każdy dzień miał swoją nazwę i symbol, który go określał. Miesiące zaś obliczało się na podstawie trzynastu dni.

Gdybyśmy mieli porównać kalendarz majański do gregoriańskiego, liczenie odbywałoby się w taki sposób: po 1 stycznia następuje 2 lutego, natomiast później 3 marca, a potem 4 kwietnia. W Tzolkin będzie to 1 Imix, 2 Ik, 3 Akbal i tak dalej. Taki układ wynika z tego, że liczby 20 i 13 były bardzo ważne w majańskiej duchowości.

Historycy twierdzą, że Tzolkin jest najstarszym spośród trzech kalendarzy. Majowie używali go głównie do pomiaru czasu. Niektórzy eksperci sugerują, że mógł być oparty na cyklu orbitalnym Wenus. Planeta ta jest widoczna przez ok. 263 dni na niebie. Niektórzy naukowcy podejrzewają jednak, że Tzolkin mógł równocześnie określać czas wydarzeń religijnych i obrzędów.

Majowie nazywali siebie na cześć dni z kalendarza

Glif z wizerunkiem jelenia znajdował się na dwóch drobnych kawałkach ściany z gipsu. Naukowcy twierdzą, że bardzo prawdopodobne jest to, iż kalendarz Tzolkin był używany znacznie wcześniej, niż nam się do tej pory wydawało. – Wszystkie dowody wskazują na to, że nie możemy wyodrębnić tylko jednego regionu Mezoameryki, który jest dokładnym miejsce powstania kalendarza – czytamy w artykule.

Archeolodzy podejrzewają, że odnaleziony glif może również przedstawiać ważnego arystokratę. Naukowcy przypominają bowiem, że Majowie byli często nazywani na cześć dni z kalendarza. Ta teza jest jednak mniej prawdopodobna.

Źródło: Science Advances.