Włoska kuchnia ma swoich fanów na całym świecie. Po przyjeździe do słonecznej Italii często okazuje się jednak, że pizza czy spaghetti wyglądają zupełnie inaczej niż te serwowane w zagranicznych restauracjach. To samo dotyczy tzw. lodów włoskich, czyli gelato. Jak donosi "Forbes", rząd Włoch planuje rozprawić się z producentami, którzy spulchniają lodowe desery sztucznymi składnikami. W efekcie gelato są bardziej puszyste, co jest zasługą, mówiąc najprościej, pompowania ich powietrzem. To przekłada się oczywiście na ich wyższą cenę. Nic więc dziwnego, że włoscy politycy postanowili sprzeciwić się oszustom. Szczególnie teraz, kiedy większość popularnych krajów walczy o powracających turystów.

Lodowa rewolucja we Włoszech

– Projekt ustawy przewiduje, że sprzedawcy lodów będą musieli przejść kontrole. Jeżeli okaże się, że produkowanie przez nich gelato są "napompowane", mogą otrzymać grzywnę w wysokości nawet do 10 tys. euro. Politycy są zgodni, że nafaszerowane powietrzem i sztucznymi składnikami lody godzą w dobre imię włoskiej kuchni.

Lody włoskie obok makaronu i pizzy od zawsze były symbolem naszego kraju. System prawny Włoch nie gwarantuje jednak ochrony ani nim, ani rzemieślnikom, którzy trudnią się ich produkowaniem – mówił Riccardo Nencini w wywiadzie dla magazynu "Il Messaggero".

Produkcja lodów to sztuka

Prawdziwe włoskie gelato są wytwarzane w procesie powolnego ubijania i mogą zawierać maksymalnie 30 proc. powietrza. Do ich produkcji wykorzystuje się wyłącznie mleko lub śmietanę, jajka oraz świeże składniki smakowe, przykładowo truskawki lub pistacje.

Według projektu ustawy w lodziarniach zakazane ma zostać używanie przetworzonych proszków smakowych oraz tańszych syntetycznych aromatów i barwników. Jeśli zobaczymy więc gelato w kolorze neonowym lub innym niewystępującym wśród owoców, najlepiej będzie jeśli wybierzemy kolejny lokal z listy. Nowe przepisy regulują też czas mrożenia – nie powinien trwać dłużej niż 72 h w temperaturze nie wyższej niż 0 st. Celsjusza.

Jak nie dać się oszukać? Wspomniany nienaturalny kolor lodów to pierwszy znak ostrzegawczy. Kolejnym są spiętrzone kopce, świadczące o nadmiarze powietrza. Warto szukać też sezonowych smaków. Na pewno nie należy do nich popularna guma balonowa. Gelato muszą być przede wszystkim smaczne, a nie fotogeniczne.