Kangury, emu, koale… Fauna Australii uchodzi za jedną z najciekawszych na świecie. Najmniejszy kontynent świata zamieszkuje też wiele groźnych i nietypowych (zwłaszcza dla Europejczyków) zwierząt. Cóż, najwyższy czas zaktualizować tę listę.

Ropuchy kanibale

Tym razem w roli głównej mamy ropuchę olbrzymią. Gatunek ten jest znany z tego, że jego przedstawiciele pożerają wszystko to, co zmieści się im w pyskach: śmieci, mały gryzonie, a nawet ptaki. Trudno nazwać te płazy szczególnie wybrednymi. Co więcej, według ostatnich badań u ropuch olbrzymich obserwuje się coraz więcej zachowań kanibalistycznych. Od ich pojawienia się w Australii 86 lat temu tendencja jest wyraźnie rosnąca.

To odkrycie może pomóc naukowcom w zrozumieniu źródeł kanibalizmu. Jak mówią, ekscytujące jest to, że zmiana w zachowaniu ropuch zachodzi niemal na ich oczach. Niespełna 100 lat to rzeczywiście mgnienie oka, jeśli weźmiemy pod uwagę ewolucyjne standardy.

– Te ropuchy doszły do miejsca, w którym same dla siebie są największymi wrogami – komentuje Jayna DeVore, współautorka badań.

Inwazja płazów

Ropuchy zostały sprowadzone do Australii w 1935 r. przez rolników. Płazy miały kontrolować populacje chrząszczy, które wówczas siały spustoszenie na plantacjach trzciny cukrowej. To nie do końca im się udało, za to zdążyły rozmnożyć się w ekspresowym tempie. Ich trująca skóra skutecznie odstrasza drapieżniki, dzięki czemu mogły licznie rozprzestrzenić się w północnej i wschodniej części kraju.

Dorosłe osobniki mogą budzić postrach ze swoimi gabarytami (mierzą do 25 cm długości), ale jak się okazuje, to kijanki są największymi kanibalami. Z badań wynika, że kilka kijanek jest w stanie pożreć 99 proc. młodych wykluwających się z tysięcy jaj w jednym lęgu.

Ropusza ewolucja

Naukowcy chcieli sprawdzić, czy kanibalizm stał się powszechny u wszystkich ropuch trzcinowych, czy tylko u australijskich. Zebrali więc okazy z Australii i Gujany Francuskiej, a następnie wyhodowali młodsze i starsze kijanki. Po wystawieniu młodych okazów na 10 nowo wyklutych okazało się, że ropuchy trzcinowe z Australii były 2,6 razy bardziej skłonne dopuścić się kanibalizmu. 

Imponujące jest nie tylko tempo, w jakim ropuchy nauczyły się kanibalizmu, ale też to to, jak szybko wykształciły zachowania obronne. Naukowcy odkryli, że nowo narodzone osobniki z Australii rozwijają się szybciej, niż ich kuzyni z Ameryki Południowej. W ten sposób ograniczają czas, kiedy są zagrożone atakami ze strony starszych kijanek.

Roshan Vijendravarma, biolog ewolucyjny z Instytutu Curie w Paryżu, który badał kanibalizm u muszek owocowych, tłumaczy, że różnice między zachowaniem ropuch inwazyjnych i rodzimych mają prawdopodobnie podłoże genetyczne.