Pochodząca z Egiptu Eladany rozpoznała dawną flagę kraju na drewnianym pudełku po cygarach. Wewnątrz pudełka znajdowało się pięć kawałków drewna.Po przejrzeniu dokumentów muzealnych, odkryła, że znalezisko to artefakt pochodzący z Wielkiej Piramidy w Gizie. Co więcej – to jeden z zaledwie trzech przedmiotów zwanych jako „Relikty Dixona”, które kiedykolwiek udało się wydobyć z piramidy.

Z wnętrza Wielkiej Piramidy udało się kiedykolwiek wydobyć tylko trzy obiekty znane jako „Relikty Dixona”. Dwa pozostałe – kula i hak – znajdują się obecnie w British Museum. Ale trzeci z reliktów – fragmenty wyjęte z większego kawałka drewna cedrowego – uznawano za zaginiony przez pond 70 lat.

– Kiedy spojrzałam na liczby w naszych rejestrach, od razu zrozumiała, co to jest i że zostało skutecznie ukryte w widocznym miejscu, ale w niewłaściwym zbiorze. Jestem archeolożką i pracowałam przy wykopaliskach w Egipcie, ale nigdy nie wyobrażałam sobie, że w północno-wschodniej Szkocji znajdę coś tak ważnego dla dziedzictwa mojego kraju – powiedziała Eldeny.

Fragmenty drewna znajdowały się w zbiorze gromadzącym znaleziska z Azji.

Abeer Eladany, która znalazła pudełko z cenną zawartością / Fot. University of Aberdeen

Proces datowania radiowęglowego ujawnił, że fragmenty drewna pochodzą z około 3341-3094 roku p.n.e., a więc są o wiele starsze niż sama Wielka Piramida, która powstała 2560 lat p.n.e.

– Może to być spowodowane tym, że data odnosi się do wieku drewna, być może pochodzącego ze środka długowiecznego drzewa. Ewentualnie może to być spowodowane rzadkością drzew w starożytnym Egipcie, co mogło oznaczać, że drewno było rzadkością, było cenione i poddawane recyklingowi lub pielęgnowane przez wiele lat – ocenia Neil Curtis, dyrektor muzeum i zbiorów specjalnych na Uniwersytecie w Aberdeen.

Wiek drewna sugeruje też, że znalazło się w grobowcu celowo, a nie zostało wniesione tam przypadkowo, na przykład w czasie budowy – sądzą naukowcy.

Zawartość pudełka po cygarach: pięć fragmentów drewna cedrowego, pochodzących z Wielkiej Piramidy / Fot. University of Aberdeen

Historia zaginionego artefaktu

Piramida Cheopsa, zwana też Wielką Piramidą, ma 139 metrów wysokości i została zbudowana około 4500 lat temu. Jest to największa grupa piramid w Gizie i najstarszy z siedmiu cudów starożytnego świata.

Piramida składa się z wąskich, ciasnych tuneli, przez które trudno się przedostać. W XVIII i XIX wieku archeolodzy i badacze próbowali przebić się do wewnętrznych komór budowli. Aby uniknąć dalszego niszczenia starożytnych konstrukcji, współcześni archeolodzy używają technologii takich jak roboty i zdalnie sterowanie kamery do badania jej wnętrza. Jak dotąd uzyskano dostęp do trzech komnat.

Relikty Dixona wzięły swoją nazwę od nazwiska Waynmana Dixona. To właśnie on jako pierwszy odkrył artefakty w tzw. Komnacie Królowej w Wielkiej Piramidzie. Miało to miejsce w 1872 roku.

W wyprawie brał udział także przyjaciel Dixona – James Grant, absolwent Uniwersytetu w Aberdeen. Mężczyźni podzielili się znaleziskiem – Dixon wziął piłkę i hak, a Grant kawałki cedrowego drewna. Po śmierci Granta w 1895 roku większość jego zbiorów została przekazana uniwersytetowi. Kawałki cedru z piramidy zostały przekazane uczelni przez córkę Granta w 1946 roku.

Od tamtej pory, ponieważ artefakt nigdy nie został odpowiednio opisany i sklasyfikowany, pozostał ukryty. Mimo poszukiwań, nikomu wcześniej nie udało się natrafić na pudełko skrywające wielką tajemnicę. Uznano, że artefakt zaginął.

Na temat przeznaczenia i wieku drewna z piramidy Cheopsa istnieją różne teorie. Niektórzy uważają, że jest to część większego narzędzia, które mogłoby dostarczyć wskazówek co do tego, jak zbudowano piramidy.