Co więcej, według niektórych źródeł nie ma też sobie równych w Europie. Dla otwocczan jest po prostu najładniejszym ze wszystkich tamtejszych “świdermajerów”.

Historia budynku to zarazem historia Otwocka w pigułce. Przez niemal sto lat służył mieszkańcom i gościom uzdrowiska. Dziś popada w ruinę. Od 1994 roku jest zamknięty i właściwie nic się w nim nie dzieje. Skarb państwa, który jest właścicielem Gurewicza, nie wyraża zainteresowania jego remontem i wykorzystaniem. Dlatego z inicjatywą rewitalizacji pensjonatu wyszli sami mieszkańcy miasta. Zachęcają do podpisania petycji do wojewody mazowieckiego w sprawie ratowania zabytku.

Petycja znajduje się pod adresem gurewicz.pl.