Należą do największych latających ptaków, ich waga może dochodzić do 11 kg, a rozpiętość skrzydeł wynosić nawet 3,5 m. Uniesienie tak ciężkiego ciała nad ziemię pochłania dużo energii. Gdyby lot albatrosów opierał się na zwyczajnym machaniu skrzydłami, na długich trasach traciłyby połowę masy ciała.
 

Sekret ich awiacyjnej biegłości tkwi w tym, że stosują „szybowcową” technikę lotu i wykorzystują energię wiatru. Zaczynają tuż nad powierzchnią morza, a potem utrzymują się wysoko w górze. Zespół naukowców z Monachijskiego Uniwersytetu Technicznego wykorzystał rozwiązania inżynierii lotniczej i kosmicznej, by pokazać wyjątkową technikę latania tych ptaków – fizyczny wyczyn, nad którym od lat głowią się badacze. 20 dzikim albatrosom wędrownym (Diomedea exulans) naukowcy założyli nadajniki GPS, po czym zbadali dane otrzymane od 16 ptaków, które powróciły na Wyspy Kerguelena na Oceanie Indyjskim.
 


 

Albatrosy w przestworzach poruszają się w górę i w dół, wykorzystując prędkość powstałą na skutek szybowania w dół, żeby następnie ponownie wzbić się w górę z wiatrem. Dzięki tym nieustannym zmianom wysokości utrzymują się w powietrzu bez większego wysiłku. W istocie siła napędowa generowana przez owo falowanie jest dziesięciokrotnie większa niż możliwa do uzyskania wskutek „konwencjonalnego” machania skrzydłami.

Albatrosy łączą się w pary na całe życie. Najstarsza samica albatrosa doczekała się już 30 piskląt, z czego część z partnerem, który towarzyszy jej od ponad 10 lat. Jednak ostatnio coraz częściej trafiają im się „rozwody”. Są też, niestety, zagrożone wyginięciem.