Psy rodzą się z miłością do człowieka

W porównaniu z wychowanymi przez człowieka wilczymi szczeniętami, psie szczenięta, które miały ograniczony kontakt z ludźmi, są 30 razy bardziej skłonne do podejścia do obcego człowieka i pięć razy bardziej skłonne do podejścia do osoby znajomej. 

Wilcze szczenięta są z natury mniej zauroczone ludźmi niż psy, które chętnie reagują na wskazówki. Ta zdolność może wydawać się prosta, ale jest to umiejętność, której nie wykazują nawet szympansy, bliscy krewni ludzi. Hannah Salomons, antropolog ewolucyjny badający psie mechanizmy poznawcze na Uniwersytecie Duke'a, przeprowadziła ze swoim zespołem testy na szczeniętach wilka i psa. Tuż po przyjściu na świat 37 młodych wilczków otrzymało całodobową uwagę ludzi – opiekunowie nawet spali z młodym. W tym samym czasie naukowcy zadbali o to, by 44 świeżo narodzonych psów do 8 tygodnia życia przebywało ze swoimi matkami i kolegami z miotu, a ludzie odwiedzali je tylko przelotnie.

Wilki rodzą się z nieufnością wobec ludzi

Następnie badacze wystawili oba rodzaje szczeniąt na działanie znajomych i nieznajomych ludzi i przedmiotów. Na początku przetestowali ich pamięć oraz zdolność do samokontroli – okazało się, że pod tym względem młode psy i wilki rozwinęły się podobnie.

Jednak w zadaniach związanych z komunikacją międzyludzką psy znacznie przewyższały wilki – dwa razy częściej podążając za wskazówkami człowieka. Dwukrotnie częściej nawiązywały też kontakt wzrokowy, spotykając się ze spojrzeniem człowieka w czterosekundowych zrywach, podczas gdy średni czas kontaktu wzrokowego w przypadku wilczych szczeniąt wynosił ok. 1,47 sekundy.

Udomowienie wpłynęło na psie mózgi

Salomons i jej współpracownicy doszli do wniosku, że psy już od najmłodszych lat wyczuwają ludzkie gesty, co potwierdza tezę, że udomowienie przystosowało ich mózgi do komunikowania się z ludźmi. Naukowcy twierdzą, że psy rodzą się z gotowością do zrozumienia, że człowiek próbuje się z nimi komunikować, a wilki nie wykazują tej tendencji – najzwyczajniej nie oraz razu przychodzi im do głowy to, że człowiek może próbować im pomóc.

Badacze przyznają, że wpływ udomowienia na mózgi psów może być bardziej emocjonalny niż poznawczy. Chociaż testowali tylko wilki chętne do podejścia do ludzi, przyznali, że nawet mimo to psy chętniej badały ludzi i obiekty, które znajdowały się w ich pobliżu. Jak przyznają, prawdopodobnie wiąże się to z faktem, że psy są po prostu ogólnie szczęśliwsze, gdy zbliżają się do człowieka.

Jedno jest pewne – udomowienie uformowało psy w istoty, które lgną do ludzi już od swoich pierwszych dni, czego nie można powiedzieć o ich dzikich krewnych.