Egipt.to kolebka jednej z największych cywilizacji w historii ludzkości, starożytna kraina faraonów i miejsce, w którym zbudowaną pierwszą piramidę na świecie. W ciągu ostatnich 150 lat odnaleziono tu grobowce i sarkofagi legendarnych władców, którzy rządzili nad Nilem. Wraz z tymi odkryciami, archeolodzy mogli dowiedzieć się znacznie więcej o tym, jak ten niezwykły kraj wyglądał kilka tysięcy lat temu.

Dolina Nilu wciąż skrywa wiele tajemnic starożytnego świata

Na tym nie koniec. Z Egiptu wciąż docierają do nas informacje o nowych znaleziskach, ale także o przełomowych badaniach. Takich, jak o mumii złotego chłopca, która została otwarta cyfrowo. Naukowcy po latach w końcu odkryli, jakie tajemnice skrywał ten majestatyczny sarkofag.

Okazało się, że w jego wnętrzu znajdowało się aż 49 drogocennych amuletów, a dzięki badaniu z wykorzystaniem tomografii komputerowej, badacze odkryli, że chłopiec miał złoty język. Egipcjanie wierzyli bowiem, że to miało zapewnić zmarłym możliwość komunikacji po śmierci.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy egipscy archeolodzy prowadzili nowe wykopaliska w Sakkarze, zaledwie kilkaset metrów od piramidy Dżesera, w miejscu zwanym Gisr el-Mudir. Znane również jako Wielka Zagroda, to jedna z najstarszych budowli kamiennych w Egipcie. Dotychczas naukowcy nie mieli pewności, jaką funkcję pełniła ta konstrukcja.

To najstarsza mumia w historii Egiptu

Zespół, który składał się z 10 archeologów odkrył, że 20 metrów pod ziemią znajdowała się olbrzymia, kamienna trumna. Sam kamień, który od góry zamykał grobowiec, ważył ok. 5 ton. Gdy już badaczom udało się dostać do środka, okazało się, że we wnętrzu krypty spoczywała się kompletna, dobrze zachowana i pokryta złotem mumia.

Analiza wykazała, że proces mumifikacji nastąpił ponad 4300 lat temu, czyli w okresie Starego Państwa. Badacze są przekonani, że jest to prawdopodobnie najstarsza mumia, którą odnaleziono w Egipcie.

– To najstarsza i najpiękniejsza mumia, jaką kiedykolwiek odnaleźliśmy. Była pokryta warstwami złota, na głowie miała opaskę, a na piersi drogocenną biżuterię. Wyposażenie sarkofagu każe nam przypuszczać, że był to niezwykle zamożny człowiek – twierdzi Zahi Hawass, były Minister Kultury i Starożytności Egiptu i jeden z czołowych egiptologów na świecie. Naukowcy twierdzą, że mężczyzna zmarł w wieku 35 lat i nazywał się Djed Sepsh. Na razie nie wiadomo jednak, kim dokładnie był ten człowiek.

W podziemiach odkryto wiele niezwykłych artefaktów, m.in. ślepe wrota

W podziemiach Gisr el-Mudir znajdowały się również dwa inne grobowce. Jeden z nich datowany jest na okres panowania króla Unasa z czasów V dynastii. Według różnych historyków przypadał na lata 2504–2347 p.n.e., 2500–2350 p.n.e. lub 2465–2323 p.n.e. Dynastią rządzili wówczas m.in. królowie Neferefre, Userkaf i Szepseskare. Większość z nich pochowano w piramidzie w Abusir. Archeolodzy przekazali, że drugi grobowiec przypominał ten należący do zamożnego mężczyzny. Wkrótce również zostanie otwarty.

W jednym z szybów, które prowadziły do grobowca, archeolodzy odkryli trzy posągi, które przedstawiały tę samą osobę. Z kolei w okolicy tzw. ślepych wrót odnaleziono dziewięć innych rzeźb, które przedstawiały służących. Naukowcy twierdzą, że to przełomowe odkrycie, ponieważ rzuca nowe światło na sztukę Starego Państwa.

Ślepe wrota były kamienną płytą, która stanowiła element wystroju grobowców. Przedstawiały fałszywe zamknięte drzwi. Był to symbol wejścia do świata zmarłych oraz więzi łączących żywych i umarłych. Jeden egzemplarz ślepych wrót znajduje się w Muzeum Luwru w Paryżu, a inny w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie. Były częścią grobowca mastaby faraońskiego dostojnika Izi z czasów VI dynastii.

Źródło: Zahi Hawass, CNN