Lodowate noce, upalne dni i bardzo suche powietrze. W takich warunkach materiał organiczny nie ma szans przetrwać mileniów. Dlatego archeolodzy pracujący na Półwyspie Arabskim interesują się nie tylko tym, co jest na powierzchni. Badają również tamtejsze jaskinie, w tym kanały lawowe położone na północy Arabii Saudyjskiej.

Pracujący w tamtym rejonie zespół archeologów pod kierunkiem Mathew Stewarda z Griffith University w Brisbane dokonał właśnie przełomowego odkrycia. Naukowcy znaleźli pierwsze dowody na to, że system kanałów lawowych Umm Jirsan był kilka tysięcy lat temu zamieszkany. W okresie między 7 a 10 tys. lat temu ogromna jaskinia pustynna okresowo zamieniała się w dom. Tak samo jak jaskinie Fremenów w „Diunie” Franka Herberta. 

Co naukowcy zawdzięczają hienom?

Australijczycy na miejsce wykopalisk wybrali kanał lawowy Umm Jirsan odległy o 125 km od Medyny. Ma imponujące rozmiary – długość 1,5 km, wysokość 12 m, a szerokość sięgającą miejscami 45 metrów. To największa tego rodzaju struktura w Arabii Saudyjskiej. 

Już w pobliżu wejść do Umm Jirsan naukowcy natrafili na ciekawe znaleziska. W miejscach, gdzie zapadł się sufit, otwierając drogę do tunelu, wykopali setki kamiennych artefaktów. Zostały wykonane z obsydianu, bazaltu i czertu. Ponieważ były one wystawione na warunki zewnętrze, trudno było określić ich wiek.

W środku zrobiło się jeszcze ciekawiej. Ziemia była tam usłana kośćmi zwierząt. Były ich wręcz całe stosy. „Te stosy są dziełem hien. Zwierzęta przeciągały kości pod ziemię, aby je zjeść, zachować na czas niedoboru żywności lub by karmić młode. Proces ten, powtarzany przez tysiąclecia, doprowadził do powstania jednych z najbardziej niesamowitych nagromadzeń skamieniałości, jakie można zobaczyć gdziekolwiek na świecie” – napisali badacze na portalu „The Conversation”.

Kiedy ludzie zamieszkiwali w kanałach lawowych?

Archeolodzy prowadzili wykopaliska w pobliżu wejścia do wschodniego korytarza. Znajdowały się tam półokrągłe kamienne struktury o nieznanej funkcji i w nieznanym wieku. U ich stóp archeolodzy natrafili na kolejne kamienne artefakty – z zielonego obsydianu – oraz na kości zwierząt oraz węgiel drzewny.

Większość z kamiennych przedmiotów w kanałach lawowych znajdowała się w warstwie położonej 75 cm pod powierzchnią. Radiowęglowe datowanie próbek węgla drzewnego pozwoliło określić ich wiek. Powstały między 10 a 7 tys. lat temu.

Co znaleziono na ścianach Umm Jirsan?

Jednym ze skarbów Umm Jirsan okazały się ryty naskalne. Przedstawiają bydło, owce i kozy, ale również sceny polowań z udziałem psów. Ryty są podobne do innej arabskiej sztuki naskalnej z okresu neolitu i późniejszej epoki brązu. Co ciekawe, przedstawienia nakładają się na siebie. Wskazuje to, że na przestrzeni lat ludzie pojawiali się w Umm Jirsan wielokrotnie.

Archeolodzy znaleźli również ich szczątki. Pochodzą z neolitu i epoki brązu. Ich analiza rzuciła nowe światło na dietę dawnych mieszkańców Umm Jirsan. Zawierała zaskakująco dużo białka, a także owoców i zbóż. Zdaniem badaczy odzwierciedla to zmianę trybu życia związaną z rozwojem rolnictwa. To właśnie kilka tysięcy lat temu ludzie opanowali zaawansowane metody uprawy i hodowli, które pozwoliły im osiedlać się na dłużej na pustyni. A także sadzić daktylowce i figowce.

Jak powstają kanały lawowe?

Lawa ma temperaturę przekraczającą 1000 st. C. Jej dokładna wartość zależy od zawartości dwutlenku krzemu SiO2. Kwaśne lawy, bogate w SiO2 są nieco chłodniejsze, stosunkowo wolne i lepkie. Lawy zasadowe, gorętsze, płyną nieraz tak szybko jak samochód. Jeśli spływają po odpowiednio nachylonym stoku, mogą osiągać prędkość nawet 50 km/godz.

Mając takie właściwości, lawa może być niszczycielskim żywiołem. Na powierzchni stosunkowo prędko ochładza się i zastyga. Natomiast lawa znajdująca się pod ziemią potrafi wydrążyć długie i szerokie kanały. Kiedy cała wypłynie, pozostawia za sobą pusty tunel. Właśnie taki jak Umm Jirsan.

Źródła: