Według badań udostępnionych w 2021 r., ok. 65 proc. Amerykanów wierzy w istnienie istot pozaziemskich. Połowa z kolei jest przekonana, że Obcy odwiedzają Ziemię. A jak wielu ludzi wierzy w czary i wiedźmy? Boris Gershman z American University w Waszyngtonie zbadał ten fenomen już nie tylko w USA, a na całym świecie.

Wnioski opisał w artykule opublikowanym na łamach czasopisma naukowego „PLOS ONE”. Autor badania przekonuje, że kwestia wiary ludzi w magię (tu konkretnie nadprzyrodzone zdolności do wyrządzania komuś krzywdy) może mieć wpływ na politykę i oraz kształtowanie lokalnych społeczności.

Kto dziś wierzy w czary?

Aby zgłębić temat, Boris Gershman opracował nowy, a w zasadzie pierwszy taki zestaw danych z całego świata. Są to odpowiedzi ponad 140 tys. osób z 95 krajów i terytoriów. Ankiety telefoniczne i bezpośrednie przeprowadzili w latach 2008 – 2017 badacze między innymi z Pew Research Center.

Pytania dotyczyły przekonań religijnych i wiary w czary. Autorzy badania podkreślają, że – wbrew eurocentrycznemu podejściu – wierzenia związane z czarami są nadal szeroko rozpowszechnione na całym świecie. Warto jednak zaznaczyć, że badanie nie objęło Indii i Chin, czyli dwóch ogromnych krajów.

Jak się okazało, ponad 40% respondentów zadeklarowało, że wierzy, iż „niektóre osoby mogą rzucać klątwy lub zaklęcia, które powodują, że komuś przytrafiają się złe rzeczy”. Oczywiście skala powszechności różni się w zależności od kraju i regionu światu. W czary wierzy np. tylko 9% badanych Szwedów i aż 90% pytanych Tunezyjczyków.

Co wpływa na to, że szukamy odpowiedzi w magii?

Zebrane dane posłużyły Gershmanowi do przeprowadzenia kolejnych badań. Analiza profilu demograficznego respondentów wykazała, że w czary najrzadziej wierzą osoby z wyższym poziomem wykształcenia i bezpieczeństwa ekonomicznego. Ustalił również, że procent wierzących w magię różni się między krajami w zależności od czynników kulturowych, instytucjonalnych, psychologicznych i społeczno-ekonomicznych.

Wiara w czary na świecieWiara w czary na świecie / fot. Boris Gershman, 2022, PLOS ONE, CC-BY 4.0

Gershman połączył wiarę w czary między innymi z niskim poziomem zaufania społecznego i niską innowacyjnością. A także z kulturą konformistyczną i wyższymi poziomami uprzedzeń grupowych, w tym tendencją do faworyzowania ludzi podobnych do nas. Osoby z „bardzo dobrą” sytuacją ekonomiczną były tylko o 6% do 7% mniej skłonne do wiary w czary niż osoby z „bardzo złą” sytuacją ekonomiczną. Kobiety, mieszkańcy miast i ludzie młodsi częściej wierzyli w nadprzyrodzone moce. Niemniej jednak wiara w czary występuje u ludzi z całego spektrum edukacyjnego i społeczno-ekonomicznego.

Religia a wiara w nadprzyrodzone moce

Co ciekawe, osoby uważające się za religijne, były bardziej skłonne uwierzyć, że niektórzy ludzie posiadają specjalne moce. Nie musiały być to jednak czary rozumiane tradycyjne.

– Ogólnie rzecz biorąc, wierzenia religijne i wierzenia w czary, koncentrujące się na kluczowej roli sił nadprzyrodzonych w życiu. Idą więc ze sobą w parze – tłumaczą autorzy badań.

Potwierdzają to wcześniejsze badania antropologiczne nad największą grupą etniczną rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej, Nawaho. Wiara w czary służyła jej członkom jako narzędzie kontroli społecznej, pomagające utrzymać porządek w społeczeństwie, gdy formalne struktury zarządzania zawodziły.

Co dalej? Ustalenia dotyczące lokalnych wierzeń związanych z czarami mogą zostać wykorzystane do optymalizacji projektów rozwojowych w poszczególnych krajach.

Czarownice z Salem

Obecnie wiara w czary wydaje się niegroźna. Kilka wieków temu kobiety podejrzewane o praktykowanie magii mogły ponieść najwyższą karę. Przypomina o tym słynny proces z amerykańskiego miasteczka Salem.

Pod koniec XVII w. o czary i kontakty z siłami nieczystymi oskarżono ponad 200 osób, a 30 uznano za winnych. 19 z nich skazano na śmierć. Co ciekawe, ostatnia z czarownic z Salem została uniewinniona dopiero po ponad 300 latach.