Do tragedii doszło, gdy zespół wspinał się na Dih Sar (6200 m n.p.m.) w masywie Khundjerab Muntains w dolinie Shimshal. Polacy utknęli na wysokości 5800 m n. p. m. Michał Ilczuk  w czasie wspinaczki prawdopodobnie odpadł od ściany. Jego partner, Jakub Bogdański zadzwonił po pomoc z telefonu stacjonarnego do firmy trekkingowej w Polsce, która zaalarmowała ambasadę RP w Islamabadzie. Rozpoczęto akcję ratunkową - podaje dawn.com.

 

Polski himalaista Michał Ilczuk zginął w Karakorum. Jego partner Jakub Bogdański jest bezpieczny i został ewakuowany...

Opublikowany przez Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera Sobota, 3 października 2020

- Ratownicy potwierdzili śmierć Michała Ilczuka. Jego ciało prawdopodobnie pozostanie na niezdobytej do tej pory górze. Jego partner Jakub próbował mu pomóc, ale nie było na to szans, warunki pogodowe były złe - tłumaczy Karrar Haidri, rzecznik pakistańskiego klubu wspinaczkowego agencji AFP.

Jakub Poznański został uratowany, ewakuowano go do helikopterem do Gilgit w Pakistanie. Nie odniósł obrażeń.