Podczas gdy Polacy świętują tłusty czwartek, zajadając się pączkami i faworkami, Brytyjczycy szykują się na ostatnie słodkie obżarstwo przez Wielkim Postem. Mowa o Pancake Day, nazywany też Naleśnikowym Wtorkiem.

Pancake Day, czyli święto łasuchów ze sportowym akcentem

Pancake Day poprzedza Środę Popielcową. To ruchome święto zawsze wypada 47 dni przed Niedzielą Wielkanocną, między 3 lutego a 9 marca. W 2023 r. Naleśnikowy Wtorek wypada 21 lutego. W Wielkim Poście wierni unikają hucznych zabaw, niektórzy unikają też spożywania napojów wyskokowych, mięsa i łakoci. Kilka pokoleń wstecz tradycja poszczenia była zdecydowanie bardziej powszechna. Ostatki były więc okazją, żeby wykorzystać jajka i tłuszcze przed rozpoczęciem 40-dniowego postu.

Naleśniki, jako że robi się szybko i łatwo, stały się najpopularniejszą przekąską tego dnia. Tradycyjne angielskie naleśniki różnią się od amerykańskich tym, że są cieńsze, podobne do polskich. Najczęściej podaje się je z syropem, sokiem z cytryny lub cukrem pudrem.

Patelnie i naleśniki na start

Naleśnikowy Wtorek jest obchodzony w krajach anglojęzycznych, między innymi w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Australii i Kanadzie. Oprócz smażenia i jedzenia słodkich placków Brytyjczycy mają jeszcze jedną, dość nietypową, ostatkową tradycję, czyli Pancake Races.

Uczestnicy wyścigów z naleśnikiem nierzadko przebierają się w fantazyjne stroje. Wygrywa ten, kto pierwszy dotrze na metę. Jest jednak jeden haczyk. Zawodnicy biegną z patelnią w ręku. Na niej jest oczywiście naleśnik, a najlepiej, żeby był regularnie przerzucany z jednej strony na drugą.

Coroczny wyścig w Olney przyciąga zawsze przyciąga tłumy kibiców. / fot. Getty Images

Najbardziej znany wyścig jest organizowany co roku w miasteczku Olney w hrabstwie Buckinghamshire. Tradycja głosi, że w 1445 r. jedna z gospodyń na dźwięk kościelnych dzwonów pobiegła na nabożeństwo, nie zdejmując fartucha i z patelnią w ręku. Kilkaset lat później zwyczaj jest znany na całym świecie.

W wyścigu w Olney mogą brać udział tylko gospodynie domowe. Obowiązuje też konkretny dress code: fartuch oraz nakrycie głowy lub szalik. Oczywistym rekwizytem jest też patelnia z gorącym naleśnikiem. Żeby bieg został zaliczony, kobieta musi w trakcie podrzucić plackiem przynajmniej trzy razy. Pierwsza na mecie w kościele ma podać naleśnik dzwonnikowi i zostać przez niego pocałowana.

Ostatki po brytyjsku. Jak Anglicy żegnają karnawał?

Pancake Day i towarzyszące mu wyścigi to niejedyne oryginalne ostatkowe tradycje w Wielkiej Brytanii. Przez lata w wielu angielskich miastach w przeddzień Środy Popielcowej rozgrywano też mecze piłkarskie. Zwyczaj zaczął wymierać w XIX w. po uchwaleniu ustawy zakazującej gry w piłkę na drogę publicznych.

Mimo to tradycja nadal jest kultywowana między innymi w Atherstone (hrabstwo Warwickshire). Rozgrywka upamiętnia mecz rozegrany pomiędzy Leicestershire i Warwickshire w 1199 roku, kiedy drużyny użyły worka złota jako piłki.

Uliczne rozgrywki w Atherstone nie przypominają tradycyjnego meczu w piłkę nożną. / fot. Getty Images

Gdzie na naleśniki w Londynie?

1 marca londyńskie naleśnikarnie będą przeżywały prawdziwe oblężenie. Zwłaszcza te cieszące się największą popularnością. Sieć naleśnikarni The Breakfast Club jak co roku przygotowuje specjalne menu z okazji Pancake Day. Od 28 lutego do 6 marca w karcie będzie można znaleźć limitowane placki, w tym naleśnikową kanapkę wypełnioną pianką i ciasteczkami.

Tradycyjnie już zorganizowany zostanie konkurs na zjedzenie 12 naleśników w określonym czasie. Kto się wyrobi, ten nie będzie musiał płacić za słodką ucztę.

Inne polecane naleśnikarnie:

  • Sakurado - 14 Gloucester Road, London, SW7 4RB
  • The Delaunay - 55 Aldwych, WC2B 4BB
  • Granger & Co - Chelsea, Clerkenwell, King’s Cross, Notting Hill