– Nazywam się Nolan Arbaugh. Mam 29 lat. Mniej więcej osiem lat temu miałem dziwaczny wypadek w czasie nurkowania, który doprowadził do dyslokacji kręgów C4 i C5. Teraz jestem kompletnym tertraplegikiem. Jestem sparaliżowany poniżej ramion – opowiada bohater livestreamu Neuralinka wypuszczonego w środę.

Tożsamość Arbaugha pozostawała pilnie strzeżonym sekretem. Jest on bowiem pierwszą osobą, której wszczepiono do mózgu implant Neuralink, firmy Elona Muska. Implant służy jako „interfejs” pozwalający sterować komputerem za pomocą myśli. Na razie Neuralink testuje technologię na ochotnikach. Arbaugh był pierwszym z nich.

W co gra pierwszy posiadacz implantu Neuralink?

Ziarniste wideo zostało nakręcone w domu Arbaugha. Widać na nim siedzącego przed laptopem mężczyznę, któremu towarzyszy Bliss Chapman, inżynier Neuralink zajmujący się software BCI (ang. brain computer interface). Na laptopie rozgrywana jest partia szachów. 

– Granie w szachy było jedną z rzeczy, których nie bardzo mogłem robić przez ostatnie kilka lat – opowiada Arbaugh. – Korzystałem z pałeczki trzymanej w ustach. Jednak teraz mogę wszystko zrobić, używając mózgu. Widzicie kursor przesuwający się po ekranie? To ja nim poruszam. Całkiem nieźle, co?

Arbaugh pokazuje następnie, jak wyłącza „myślami” grającą w tle muzykę. Opowiada również, że dzięki implantowi nareszcie może pograć w „Cywilizację VI”. Mówi, że raz spędził z tą grą aż osiem godzin. Urządzenie pozwoliło mu również uczyć się japońskiego i francuskiego. 

Pionierska operacja

Amerykańska Agencja Żywności i Leków dopuściła testowanie chipów Neuralink na ludziach w lecie 2023 roku. Arbaugh przeszedł operację w styczniu. Określił ją jako „superłatwą”. Został wypisany ze szpitala już następnego dnia.

W czasie zabiegu robot chirurgiczny wywiercił mu otwór w czaszce. Następnie w mózgu mężczyzny zostało umieszczone okrągłe urządzenie wielkości monety. Zawiera 1024 elektrody rozłożone na 64 elastyczne „nici”, z których każda jest cieńsza od ludzkiego włosa. Elektrody rejestrują impulsy elektryczne pojawiające się w rejonie mózgu związanym z poruszaniem się. Informacje o aktywności mózgu trafiają następnie do specjalnej aplikacji, ona zaś przekształca je na ruch komputerowego kursora.

Jak steruje się kursorem za pomocą mózgu

Arbaugh opowiada, że wpierw musiał się nauczyć, jak korzystać z implantu. Pierwszym krokiem było próbowanie poruszania rękami, prawą i lewą. Co prawda nie był w stanie wykonać żadnego ruchu, jednak jego mózg generował wówczas impulsy rejestrowane przez implant

Wkrótce sterowanie kursorem stało się intuicyjne. – Po prostu patrzyłem gdzieś na ekran i kursor przemieszczał się tam, gdzie chciałem – opowiada Nolan. – Jakbym używał mocy. To naprawdę niezwykłe doświadczenie.

Czy implant ma wady?

W dalszej części dziewięciominutowego wideo Arbaugh wspomina również o wadach urządzenia. – Nie jest idealnie. Mamy pewne problemy. Nie chcę, żeby ludzie myśleli, ze to koniec podróży. Nadal jest do wykonania wiele pracy – opowiada mężczyzna. Nie podaje jednak konkretnie, jakie wady ma na myśli. Wcześniej wspomina za to, że z implantu nie można korzystać bez końca. Co pewien czas trzeba go ładować.

– Implant już teraz zmienił moje życie – mówi na koniec Arbaugh. – Zrobiłem to, ponieważ chciałem pomóc. I chciałem być częścią czegoś, co, jak czuję, może zmienić świat. Moim zdaniem nie ma się czego bać. Nie miałem żadnych upośledzeń funkcji poznawczych; a przynajmniej nie takich spowodowanych przez operację – śmieje się.

Wątpliwości związane z implantami

Założony w 2016 r. Neuralink Corporation poszukuje innych ochotników chcących przetestować jej implant. Warunkiem jest tetraplegia, czyli paraliż czterokończynowy. W przyszłości jednak testowany obecnie prototyp może zamienić się w produkt kierowany nie tylko do chorych, ale wszystkich zainteresowanych. Sam Musk twierdził, że kiedyś wszczepi sobie implant

Takie potencjalne zastosowanie tej technologii jest jednak krytykowane i to nie tylko przez etyków. Sztuczne „poszerzanie możliwości ludzkiego mózgu” rodzi zupełnie nowe problemy dotyczące np. ochrony danych. Z powodu ceny chip będzie najprawdopodobniej dostępny tylko dla nielicznych, co może pogłębić podziały społeczne.

Na wideo Bliss Chapman zapowiedział, że w najbliższych dniach zostanie opublikuje więcej materiałów o implancie i jego testach.

Źródła: NeuralinkLive Science.