Problemy z kultowymi salonami gier arcade zaczęły się już w 2020 roku, wraz z wybuchem pandemii koronawirusa. Ze względu na bezpieczeństwo i restrykcje, ludzie byli zobowiązani do pozostania w domach. Spotkania towarzyskie zostały ograniczone, a miejsca publiczne zamknięte.

Szczególnie ucierpiała na tym właśnie SEGA, która dwa lata temu sprzedała 85% swoich udziałów w branży automatów do gier firmie Genda. Teraz pozbyła się pozostałych 15% i oficjalnie wycofała się z rynku.

SEGA wycofuje automaty do gier. To koniec pewnej epoki arcade

W praktyce oznacza to, że firma SEGA nie będzie już miała wpływu na jakość i funkcjonowanie salonów gier. "Obszar działalności centrów rozrywki jest silnie dotknięty przez pandemię COVID-19, a frekwencja w nich znacznie spadła. To spowodowało znaczną stratę przychodów w pierwszym kwartale 2021 r." - głosi komunikat firmy.

Tym samym Sega Entertainment stanie się firmą Genda GiGO Entertainment. O sprawie poinformował już na Twitterze prezes Gendy, Hisashi Kataoka. "Zmieniamy nazwy salonów SEGA w całym kraju na GiGO. Chcemy wyrazić naszą wdzięczność i podziękowanie za 56 lat historii firmy. Pragniemy dalej być oazą gier" - czytamy.

Ciekawe jest to, jaka przyszłość czeka teraz japońską kulturę gier wideo w salonach. Sega zapowiada, że chociaż nie będzie zarządzać już automatami, to dalej zamierza produkować kolejne maszyny i gry. Być może jest to koniec pewnej epoki. Epoki, która w Japonii jest ewenementem na skalę światową.

Japonia, czyli ostatni bastion salonów gier

Japonia jest jedną z ostatnich ostoi rynku automatów z grami arcade. W Tokio znajduje się słynna dzielnica Akihabara, która jest swoistym centrum kultury otaku, stolicą gier wideo, anime, mangi i wszelkiej elektroniki. Nikogo nie dziwi tam widok ludzi grających w kultowe gry, takie jak Sonic the Hedgehog, Pokemon, Mario, czy Pac-Man.

Można odnieść wrażenie, że pomimo zaawansowanego rozwoju technologicznego Kraju Kwitnącej Wiśni, innowacyjności i nowoczesności, w tym przypadku, czas poniekąd stanął w miejscu. Ulice Akihabary żyją życiem wirtualnym, brzmią automatami do gier i japońskim popem. Zewsząd zerkają na przechodniów postaci z bajek, a dookoła są sklepy, w których możemy kupić wszelkiego rodzaju tematyczne gadżety i zabawki.

Biorąc pod uwagę, że tak kultowa firma, jak SEGA wycofała się z Akihibary, pojawia się pytanie, co dalej z kulturą gier w Japonii. Być może to pierwszy krok w kierunku większych zmian. 

Historia firmy SEGA sięga lat 40. XX wieku

Sega jest japońskim producentem i wydawcą gier wideo. Przedsiębiorstwo zostało założone w 1940 roku w Kaliforni jako Standard Games, a później Service Games. Na początku firma dostarczała automaty na monety, z których korzystali amerykańscy żołnierze.

W 1951 roku gry zostały przeniesione do Tokio, a 14 lat później założono spółkę Sega Enterprises. Firma wydała za takie gry jak: „Sonic the Hedgehog, Tetris, Football Manager, czy serię Virtua Fighter.

Źródło: Eurogamer