1. Włosi nie są „ojcami” kawy

Kulturowo utarło się, że to mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego są światowymi ekspertami od czarnego naparu. W rzeczywistości okazuje się, że istnieje co najmniej kilka narodów, którym podziękowania za propagowanie kawowej kultury należą się w równie dużym stopniu. Na przykład Etiopczykom, którzy jako pierwsi odkryli pobudzające właściwości owoców drzewa kawowego. Albo mieszkańcom Jemenu, którzy jako pierwsi rozpoczęli kontrolowaną hodowlę roślin. Trudno nie wspomnieć też o mieszkańcach Niderlandów, którzy dzięki sprytnemu przemyceniu kilku worków kawy do Europy przełamali kilkuset letni arabski monopol na parzenie kawy. Ostatecznie nie wolno zapomnieć też o Turkach, którzy pod koniec XV wieku otworzyli pierwszą kawiarnię w Stambule. 

2. Człowiek, który obserwował kozy czyli historia pierwszej filiżanki kawy

Legenda, która może mieć zaskakująco dużo wspólnego z prawdą. Wedle historii jako pierwszy na pomysł spróbowania ziaren kawy wpadł etiopski farmer, obserwujący swoja stado kóz. Zorientował się, że część z nich, która podjadała czerwone owoce z drzew kawowych jest bardziej pobudzona od reszty. Farmer postanowił przedstawić swoje odkrycie lokalnemu kapłanowi, który słysząc jego opowieść od razu stwierdził. że ziarna są przeklęte i wrzucił je do ognia. Po jakimś czasie wypalone ziarna zaczęły uwalniać piękny aromat, który z kolei przyciągnął uwagę innego wierzącego. Zebrał on wypalone już owoce, zmielił i zaparzył w gorącej wodzie, tworząc pierwszą kawę w historii. 

3. Istnieje ponad 20 gatunków kawy, ale doskonałe napoje parzymy tylko z dwóch

Ponad 3/4 całej światowej produkcji kawy to uprawy gatunku Arabica, a pozostałą ćwiartkę stanowi Robusta. Jeśli chcielibyście spróbować innych gatunków kawy, musielibyście się bardzo postarać. W zasadzie nie hoduje się ich przemysłowo, a uprawa jest nieopłacalna. Dlaczego Arabica wyparła z rynku inne gatunki? Po pierwsze jest jedną z najłagodniejszych kaw i przez to łatwo zdobywa nowych miłośników. Drugi argument jest bardziej ekonomiczny - jej uprawa jest dużo prostsza i szybsza, dzięki czemu finalny produkt może być tańszy. 

4. Pierwsza kamera online powstała do obserwowania czajnika z kawą

Kawa zawsze była motywem do rozwoju nowych technologii, ale historii z 1991 roku rzuca zupełnie nowe światło na tę tezę. Właśnie na początku lat 90. XX wieku kilku studentów Uniwersytetu w Cambridge postanowiło połączyć niewielką kamerę stojącą w ich laboratorium z lokalną siecią. Powód? W budynku był tylko jeden przelewowy ekspres do kawy, który był w stanie parzyć dzbanek kawy, co 30 minut. W związku z tym wielu pracowników, udających się ze swoim kubkiem w długą podróż do innego skrzydła budynku, często zastawało dzbanek pusty. Dzięki stale włączonej kamerze, pracownicy mogli z miejsca swojej pracy zobaczyć ile kawy znajduje się w dzbanku i świadomie zdecydować, czy opłaca im się po nią iść. 

5. Wystarczy jeden rzut okiem na mapę świata i będziesz wiedział, gdzie uprawia się kawę

Zagłębiając się nieco dalej w kawową tematykę, szybko sami zadać sobie pytanie: no dobrze, ale gdzie uprawia się kawę? Po zadaniu tego pytania wszechwiedzącej wyszukiwarce Google dostaniecie wiele nazw krajów. Część z nich będzie wam dobrze znana (Brazylia, Etiopia, Indie), druga mniej (Peru, Kenia, Indonezja), a kilka pewnie zupełnie obcych (Burundi, Rwanda, Nikaragua). Istnieje jednak dużo szybszy i prostszy sposób na znalezienie miejsc nadających się pod uprawy kawy. Wystarczy odnaleźć na mapie Zwrotnik Raka i Zwrotnik Koziorożca. Jeśli wam się udało, to istnieje bardzo duża szansa, że wszystkie lądy znajdujące się pomiędzy nimi mają dobre warunki do uprawy kawy.