- Psy są wyjątkowe w tym względzie, że dały się nam udomowić gdy byliśmy jeszcze na zbieracko-łowieckim etapie cywilizacyjnego rozwoju. A to przecież były dzikie, mięsożerne stworzenia. Wilki wszędzie gdzie żyją wzbudzają strach. Pytanie więc, dlaczego ludzie to zrobili? I jak? Na to szukamy odpowiedzi – powiedział BBC News dr. Pontus Skoglund z Instytutu Cricka, współautor badania opublikowanego w magazynie ”Science”.

Na potrzeby opisywanego tu badania zespół naukowców przeprowadził sekwencjonowanie DNA z szkieletów 27 różnych psów żyjących do 11 tys. lat temu (w przypadku 5 syberyjskich wykorzystano już wcześniej zsekwencjonowany materiał). Ich szczątki pochodziły z Europy, Bliskiego Wschodu i Syberii. Okazało się, że już w tamtym czasie i przed udomowieniem innych zwierząt, istniało przynajmniej 5 różnych psich ras z odrębnym dziedzictwem genetycznym.

- Niektóre cechy psów spacerujących dziś między nami po ulicach ukształtowały się w Epoce Lodowcowej. Do jej zakończenia zwierzęta te zamieszkiwały całą północną półkulę – dr. Skoglund wyjaśnia w informacji prasowej. 

Autorzy badania zademonstrowali, jak przez ostatnie 10 tys. lat owe 5 wyszczególnionych ras krzyżowało się ze sobą dając nam psy żyjące współcześnie. Np. pierwsze psy żyjące na terenach dzisiejszej Europy były bardzo zróżnicowaną genetycznie krzyżówką ras z Bliskiego Wschodu i psów syberyjskich. Szczególne ich cechy jednak zniknęły z czasem i nie występują już u współcześnie żyjących psów europejskich.

- Jeszcze 5 tys. lat temu Europa była niezwykle różnorodnym (genetycznie – red.) miejscem z punktu widzenia psów. To co dziś pozostało, jakkolwiek w postaci wielu psich rozmiarów i form budowy, genetycznie pochodzi tylko od jednej wąskiej podgrupy z tamtych czasów – wyjaśnia Anders Bergström, główny autor badania i kolega dr. Skoglunda z instytutu Cricka.

fot. E.E. Antipina/The Francis Crick Institute

Od czasu udomowienia psów przez ludzi genetyczna ewolucja i geograficzne rozmieszczenie raz przeplata się blisko z ewolucją i ruchami migracyjnymi człowieka. Tam gdzie my szliśmy, szli za nami nasi przyjaciele. Dostosowując do nowych warunków klimatycznych zmienialiśmy się my, zmieniały się też zwierzęta pod naszą opieką. Z jednym wyjątkiem. Chodzi o – nieobecną w ewolucji człowieka – nagłą utratę różnorodności genetycznej psów na kontynencie europejskim. Z jakiegoś powodu jedna linia genetyczna wyparła pozostałe. Naukowcy nadal niewiedzą, dlaczego.

- Psy są naszymi najbliższymi i najstarszymi towarzyszami. Badając DNA pradawnych psów widzimy jak daleko w przeszłość sięga nasza wspólna historia. Dzięki temu będziemy w końcu w stanie zrozumieć, jak ta przyjaźń się zaczęła – stwierdził w komunikacie dla mediów Greger Larson, jeden z autorów badania i dyrektor Sieci Badawczej Paleogenomiki i Bioarcheologii na uniwersytecie w Oksfordzie