Zacznijmy od "Zjawy", filmu Alejandro Gonzáleza Iñárritu z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Oczywiście najwięcej dyskusji spodziewamy się wokół tematu czy Leo w końcu dostanie upragnionegą nagrodę. Od lat jest do niej typowany przez krytyków, ale jak dotąd Akademia nie patrzyła na niego przychylnie. "Zjawa" dostała aż 12 nominacji. Nas interesuje przede wszystkim nominacja za zdjęcia. Emmanuel Lubezki, który jest za nie odpowiedzialny, wykonał niesamowitą pracę. Można swobodnie powiedzieć, że amerykańska nieokiełznana przyroda jest równie ważnym bohaterem tego filmu co grane przez aktorów postaci. Historia zemsty głównego bohatera to także opowieść o walce człowieka z surową naturą. Lubezki pracował wcześniej między innymy przy "Grawitacji", "Jeźdźcu bez głowy", "Birdmanie" oraz "Ludzkich dzieciach". Zdjęcia wykonano w Montanie oraz Południowej Dakocie. 
 

Kolejna propozycja to "Mad Max: Na drodze gniewu". Postapokaliptyczna kontynuacja słynnej trylogii to przede wszystkim popis kaskaderów oraz twórców pędzących przez pustynię pojazdów. Dla nas jednak równie ciekawe są plenery. Film kręcono w Namibii. Filmowcy na miejscu nie byli mile widzianymi gośćmi, ponieważ lokalne służby ochrony przyrody obawiały się, że ekipa  zagrozi tamtejszym zwierzętom oraz zaśmieci rejon zdjęć. Ostatecznie jednak oskarżenia wycofano. 
 

Szczegónie warto przyjrzeć się także nominowanym w tym roku filmom zagranicznym. Wśród nich uwagę zwraca wyświetlany od niedawna w Polsce "W objęciach węża". To film kolumbijski, jego reżyserem jest Ciro Guerra. Czarno-biały obraz przedstawia dwie wyprawy do amazońskiej dżungli. Jednym z ważniejszych wątków w obu historiach jest kolonializm oraz jego wpływ na los lokalnych kultur i plemion. 
 

autor: Błażej Grygiel