Ceres ma podobną historię co Pluton. W XIX w. uznawano ją za planetę i uważano, że jest ósmym globem Układu Słonecznego. Później jednak Ceres została zdetronizowana. Długo była zaledwie planetoidą, dziś nazywa się ją planetą karłowatą.

To ciało niebieskie jest głównym obiektem pasa planetoid położonego między Marsem i Jowiszem. Czyli między planetami wewnętrznymi a planetami zewnętrznymi Układu Słonecznego. Ilustracje pokazujące pas planetoid są mylące: wbrew pozorom są rozrzucone bardzo rzadko po ogromnej przestrzeni. Stąd wysyłane z Ziemi sondy przelatują przez niego bez kłopotów.

Ułatwia to też fakt, że aż jedna trzecia całej masy pasa planetoid przypada na Ceres. Oprócz niej są w nim jeszcze tylko trzy większe obiekty – Westa, Pallas i Hygiea. Reszta to drobne – jak na skalę kosmiczną – asteroidy. Zdarza się, że zderzają się ze sobą i są wyrzucane w stronę planet wewnętrznych. Jeden z takich przybyszy uderzył w Ziemię 66 mln lat temu i doprowadził do zagłady dinozaurów.

Jakie są rodzaje planetoid?

Planetoidy bywają dzielone ze względu na ich skład chemiczny. Mogą być bogate w węgiel, krzem albo żelazo i nikiel. Ale to prawdopodobnie nie koniec. W czasopiśmie naukowym „Nature Astronomy” ukazał się artykuł opisujący jeszcze jedną klasę asteroid.

Jego autorzy, wykorzystując spektroskopię w podczerwieni, wyróżnili planetoidy bogate w wodę. Czyli podobne do „królowej” pasa planetoid – Ceres. Woda, w postaci lodu, stanowi aż 25-30 proc. Ceres. Choć jej promień wynosi zaledwie 1/13 promienia Ziemi, przypuszcza się, że na tej planecie karłowatej wody jest więcej niż na naszym globie.

To samo może dotyczyć innych obiektów z pasa planetoid. „Wykazaliśmy, że wiele dużych (średnicy powyżej 100 km) asteroid znajdujących się na zewnątrz orbity Ceres ma prawdopodobnie taki sam skład jak ta planeta karłowata” – napisali naukowcy. Czyli na ich powierzchni znajduje się warstwa zmineralizowana, pod nią zaś może kryć się lód.

Skąd się wzięły planetoidy między Marsem a Jowiszem?

To nie koniec niespodzianek. „Planetoidy typu Ceres zlokalizowane są w pasie odległym od Słońca o 3-3,4 jednostki astronomicznej” – piszą autorzy. „Jednak prawdopodobnie zostały tam przeszczepione z zewnętrznych rejonów Układu Słonecznego”.

Co to oznacza? Ta hipoteza odsyła nas ponad 4,5 mld lat wstecz. W tym okresie Układ Słoneczny składał się ze Słońca w centrum oraz mgławicy słonecznej. Był to wirujący wokół gwiazdy dysk zbudowany z pyłów i gazów. Stopniowo pyły zaczęły się zbijać ze sobą i tworzyć małe ciała niebieskie zwane planetozymalami. Z niektórych z tych prekursorów planet powstały dzisiejsze planety.

Skąd się wzięła woda na Ziemi?

W okresie formowania się planet Układ Słoneczny nie był jednak zbyt stabilny. Zdaniem badaczy pojawienie się gazowych olbrzymów – czyli Jowisza i Saturna – zmieniło trajektorie planetoid znajdujących się w dalszych częściach Układu. Ciała niebieskie podobne do Ceres – czyli porowate i zawierające dużo lodu - zostały „zassane” do środka Układu. Tam wraz z innymi asteroidami, w większości skalistymi, utworzyły pas planetoid.

Artykuł wspiera teorię zakładającą, że ziemska woda pochodzi z zewnętrznych rejonów układu. Asteroidy formujące się w wewnętrznym rejonie Układu Słonecznego to bowiem suche kawałki skał. A zatem woda mogła przybyć na Ziemię w postaci lodowych asteroid pochodzących aż zza Jowisza i Saturna.   

Źródła: phys.org, Nature Astronomy, space.com