Czy jesteśmy sami we Wszechświecie? To pytanie nurtuje ludzkość, odkąd zrozumieliśmy, że Ziemia jest tylko jedną z niewyobrażalnej liczby planet istniejących w rozległym Wszechświecie. Do tej pory nie zetknęliśmy się ze śladami innej cywilizacji.

Nie widzieliśmy żadnych statków kursujących po Układzie Słonecznym. Nie natknęliśmy się na obce sondy kosmiczne. Nawet nie odebraliśmy żadnego sygnału radiowego jednoznacznie wskazującego na pochodzenie inne niż naturalne. Z drugiej strony, w samej tylko Drodze Mlecznej istnieje nawet 400 miliardów gwiazd. Gwiazdy te mają zapewne swoje układy planetarne To każe powątpiewać, że życie i cywilizacja rozwinęły się tylko na Ziemi.

Próba generalna kontaktu z kosmitami

Ale domyślać się, że nie jesteśmy sami, a zetknąć się ze śladem innej cywilizacji to dwie różne rzeczy. Właśnie dlatego wymyślono coś, co można określić mianem próby generalnej przed pierwszym kontaktem. Sygnał od Obcych odebrały trzy światowej klasy obserwatoria radiowe:

  • Allen Telescope Array Instytutu SETI,
  • Teleskop Roberta C. Byrda w Obserwatorium Green Bank,
  • Stacja Radioastronomiczna Medicina, zarządzana przez Włoski Narodowy Instytut Astrofizyki.

Sygnał ten przesłała na Ziemię sonda ExoMars Trace Gas Orbiter Europejskiej Agencji Kosmicznej. Pliki pozyskane z radioteleskopów zostały przesłane na  serwer Filecoin, skąd można je pobrać i spróbować zdekodować.

Należy zaznaczyć, że są to surowe, nieobrobione pliki danych z obserwatoriów. Oczywiście istnieją sposoby analizowania tego typu plików, ale wymagają pewnej wiedzy naukowej, umiejętności posługiwania się odpowiednimi programami i kodowania. Ale tak naprawdę każdy może spróbować odczytać wiadomość.

Kto wysłał sygnał?

Za projektem nie stoją jednak kosmici, tylko artystka Daniela de Paulis. Projekt „A Sign in Space” (znak w przestrzeni) został wymyślony i stworzony we współpracy z Instytutem SETI (Search for Extraterrestrial Intelligence), Europejską Agencją Kosmiczną, Obserwatorium Green Bank i INAF i włoskim Narodowym Instytutem Astrofizyki.

Celem projektu jest zaangażowanie światowej społeczności poszukiwaczy cywilizacji pozaziemskich, specjalistów z różnych dziedzin i szerszej publiczności w odbiór, dekodowanie i interpretację wiadomości. Proces ten będzie wymagał globalnej współpracy, łączenia wiedzy ścisłej z antropologiczną, historii ze sztuką i z nauką.

Wszystko po to, by spróbować zastanowić się nad tym, co zrobimy, gdy taki sygnał naprawdę do nas dotrze. Przecież nie mamy żadnego uniwersalnego słownika, który pozwoli nam na łatwe zrozumienie tego, co chce nam przekazać inna cywilizacja. Będziemy jak dawni antropolodzy, którzy badali odseparowane od świata zewnętrznego plemiona i szukali metod zrozumienia ich języka, kultury i historii.

Płyty dla kosmitów

O tym, jakie może to być skomplikowane, opowiada film „Kontakt” z Judy Foster. Obraz powstał na podstawie powieści o tym samym tytule, napisanej przez Carla Sagana. Sagan, astronom i wielki popularyzator nauki, a także jeden z założycieli programu SETI był przekonany, że nasza cywilizacja nie może być jedyną w kosmosie.

Szukając metod porozumienia się z Obcymi, wysłał w kosmos złote płyty. Na tych dołączonych do sond Pioneer 10 i 11 znajdują się rysunki ludzkich postaci i określenie miejsca, w jakim znajduje się Ziemia. A na tych z Voyagerów można znaleźć ziemskie pejzaże, dźwięki, muzykę, a nawet bicie ludzkiego serca.

Źródło: Filecoin

Szukasz więcej fascynujących informacji na temat świata roślin i zwierząt, odkryć archeologicznych i nieskończonego Wszechświata? Zaprenumeruj magazyn „National Geographic Polska". Najnowszą ofertę znajdziesz na tej stronie