Na początku VIII wieku n.e. we wschodniej Galilei, niespełna 200 metrów na zachód od północnej części Jeziora Tyberiadzkiego, podczas panowania kalifa Al-Walida I z rodu Umajjadów, wzniesiono pałac zwany Khirbat al-Minya. W tamtych czasach był to jeden z najbardziej majestatycznych arabskich ksarów w regionie. Niektórzy historycy uważają, że meczet, który tam zbudowano, był jednym z najwcześniejszych w Palestynie.

Jaką tajemnicę skrywał pradawny arabski pałac?

Pałacowy kompleks jest pełen tajemnic i niejasności. Zagadką jest chociażby to, czy kiedykolwiek jego budowa została ukończona. Badania archeologiczne wykazały, że mógł być użytkowany do końca okresu Umajjadów, czyli do 750 roku n.e. Jednak rok wcześniej na skutek potężnego trzęsienia ziemi, wiele budynków zostało uszkodzonych, a szkód nigdy nie naprawiono. Wkrótce ksar miał zostać opuszczony przez domowników, a ruiny zostały zapomniane na lata.

Dotychczas historycy i archeolodzy uważali, że Khirbat al-Minya, którego budowę miał zlecić sam kalif, powstał na dziewiczej, niezamieszkałej ziemi, tuż nad brzegiem jeziora. Jednak najnowsze odkrycie badaczy z Uniwersytetu Johana Gutenberga w Moguncji wykazały coś zupełnie innego.

Przed budową kompleksu, istniała tam wczesnochrześcijańska lub żydowska osada

Archeolodzy najpierw przebadali teren kompleksu pałacowego za pomocą pomiarów pola magnetycznego. W kilku miejscach wykryli anomalie, a następnie rozpoczęli wykopaliska. Badacze odnaleźli m.in. bazaltowe konstrukcje z różnych okresów, zbiornik na wodę, ceramiczne przedmioty oraz mozaikowe posadzki, które pochodziły z V–VI wieku n.e. Ozdobne fragmenty podłogi przedstawiały charakterystyczne rośliny, które można znaleźć również w pobliskich kościołach.

Badacze twierdzą, że wszystkie te przedmioty pochodziły z okresu poprzedzającego wybudowanie Khirbat al-Minya. Oznacza to, że w miejscu, gdzie potem powstał pałac, w starożytności istniała jakaś osada. Naukowcy uważają, że jej pierwotnymi mieszkańcami byli wcześni chrześcijanie lub Żydzi z małą islamską społecznością. Kilkaset lat później ziemie znalazły się pod kontrolą kalifów z rodu Umajjadów, a wkrótce po nich – Abbasydów. Uczeni sugerują, że to prawdopodobnie w tym czasie wszelkie ślady po dawnych mieszkańcach zostały zniszczone.

Region bogacił się głównie dzięki trzcinie cukrowej

W okolicy ksaru zespół badaczy odnalazł również starożytny kamienny piec, w którym podgrzewana była trzcina cukrowa. – Nasze odkrycie pokazuje, że kalif Al-Walid zbudował swój pałac na brzegu jeziora, w miejscu, które było już zorganizowaną i dobrze funkcjonującą osadą. To właśnie tutaj uprawiano trzcinę cukrową, a trwałe szkody w ekosystemie widoczne były nawet do XX wieku – twierdzi prof. Hans-Peter Kuhnen z Uniwersytetu Johana Gutenberga.

Uczeni twierdzą, że dzięki trzcinie cukrowej region ten bardzo dobrze prosperował przez wiele lat. Uprawa tej rośliny odbywała się tam przez kilka stuleci, a w tym czasie lokalna ludność znacznie się bogaciła. Niestety, kosztem ziemi, która po latach eksploatacji stała się prawie całkowicie zerodowana.

Kim byli Umajjadzi?

Umajjadzi byli arabskim rodem i dynastią kalifów, która rządziła światem islamskim w latach 661–750 n.e. Z kolei w latach 756–1031 ich władza ograniczała się już jedynie do Al-Andalus, jak Arabowie nazywali Półwysep Iberyjski. To właśnie za kalifa Al-Walida kalifat Umajjadów osiągnął szczyt swojej potęgi. W tym czasie państwo arabskie osiągnęło swój maksymalny zasięg terytorialny.

Upadkiem rodu były lata walki o sukcesję. Skłóceni krewni nie mogli dojść do porozumienia, kto obejmie rządy po śmierci ostatniego syna Abd a-Malika, Hiszama. Ujawniły się opcje opozycyjne wobec Umajjadów, które również umocniły swoją pozycję. Marwan II był ostatnim kalifem dynastii. Po jego śmierci w 750 roku, władze w imperium muzułmańskim przejęli Abbasydzi.

ŹródłoUniwersytet Johana Gutenberga