Ostatnie badania w większości skupiały się na problemie Amazonii. I słusznie, ponieważ od lat trwa tam największa w historii wycinka drzew. Zaledwie kilka dni temu naukowcy informowali o tym, że „płuca Ziemi” znalazły się w punkcie krytycznym, a znaczna ich część już nigdy się nie zregeneruje.

Eksperci jasno podkreślają: „na wielu obszarach lasy amazońskie zamieniają się w sawannę”. Okazuje się jednak, że problem wylesiania jest znacznie szerszy i dotyczy lasów również w innych częściach świata.

W ciągu ostatnich lat wydobycie surowców przyczyniło się do znacznej wycinki lasów

Zespół naukowców z Austrii, Australii i Wielkiej Brytanii przeprowadził ostatnio badania, które miały na celu zbadanie stanu lasów tropikalnych. Badacze zwrócili szczególną uwagę na obszary, na których odbywa się wydobycie surowców, m.in. węgla. Uczeni odkryli, że w latach 2000–2019 ok. 3262 km2 lasów tropikalnych zniknęło z powierzchni Ziemi. To obszar ponad dwa razy większy niż Puszcza Białowieska.

Naukowcy w swojej pracy skupili się na 26 krajach. Na podstawie analizy zdjęć satelitarnych stwierdzili, że aż ok. 80% wycinki miało miejsce tylko w czterech państwach:

  • Indonezji,
  • Brazylii,
  • Ghanie,
  • Surinamie.

Najgorsza sytuacja jest jednak w Indonezji. Kraj ten odpowiada za 58,2% wycinki drzew spowodowanej działalnością wydobywczą, a w szczególności górnictwem. Autorzy badania zwracają uwagę, że w ciągu ostatnich 20 lat globalna działalność wydobywcza rozwijała się w zatrważającym tempie. Obecnie kopalnie na całym świecie wydobywają dwa razy więcej surowców niż w roku 2000.

Dlaczego wydobycie ma negatywny wpływ na ekosystemy?

Ekspansja przemysłowa, popyt na surowce i bijące rekordy wydobycie ma bardzo duży wpływ na środowisko. Naukowcy podkreślają, że w regionach wydobywczych dochodzi do degradacji gruntów, powstawania ogromnych zwałowisk odpadów oraz zanieczyszczenia wód. To zaś negatywnie wpływa na bioróżnorodność oraz wyjątkowe ekosystemy.

W badaniach można dostrzec również pewne pozytywne tendencje. W ostatnich latach wycinka drzew w niektórych krajach spowodowana górnictwem spadła. W samej Indonezji odnotowano mniejszym poziom wylesiania, chociaż wydobycie węgla z roku na rok wzrasta.

Potrzebna jest zmiana kursu polityki przemysłowej

Od 2015 roku w Indonezji widzimy delikatny spadek poziomu deforestacji. To dobry znak, ale również należy podkreślić, że wciąż mamy wiele do zrobienia w zakresie planowania wykorzystywania gruntów. Wydobycie surowców nie powinno iść w parze z niszczeniem lasów ani naruszaniem przestrzeni zamieszkanych przez społeczności rdzennych mieszkańców – piszą naukowcy w swojej pracy, która ukazała się na łamach czasopisma naukowego „PNAS”.

W krajach takich, jak Indonezja lub Brazylia, w których od lat nieustannie trwa wycinka lasów, zmiana jest bardzo trudna, ale nie niemożliwa. Niestety, dużą rolę w ekologii i dbaniu o przyrodę odgrywa polityka. W celu zabezpieczenia regionów leśnych potrzebna jest radykalne odwrócenie kierunków ekonomicznych wewnątrz danego państwa oraz redefinicja tego, co politycy czasem nazywają „umacnianiem gospodarki”. Niestety, często dzieje się to kosztem dobra wspólnego ludzkości, którym są lasy.

– W obliczu rosnącego zapotrzebowania na minerały, które wykorzystywane są w szeroko rozumianej technologii, polityka światowych rządów powinna uwzględniać zarówno bezpośrednie, jak i pośrednie skutki wydobycia – podsumowuje Anthony Bebbington, profesor geografii na Clark University i jeden z autorów badania. To bardzo ważne, jeśli chcemy ochronić lasy tropikalne.

Źródło: PNAS