We wtorek pod okiem archeologów z powodzeniem udrożniono kanały wentylacyjne w budowli, które od szeregu lat były zablokowane. "Taki stan rzeczy spowodował, że wewnątrz konstrukcji zaczęła gromadzić się wilgoć, która doprowadziła do rozkładu mumii" - mówi w rozmowie z PAP Janusz Janowski z Pracowni Skanerów 3D Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego.
 

Zobaczcie jak wygląda wnętrze tego miejsca zeskanowane specjalnym urządzeniem Leica Geosystem C30. 

Prace ekspertów w tym miejscu trwają od 2015 roku. Piramida fascynuje historyków i archeologów, jednak niestety ze względu na brak odpowiedniej ochrony stała się ofiarą okropnych dewastacji. Największa z nich została dokonana w latach 70. XX wieku, kiedy złożonym tam ciałom oderwano głowy.
 

Niewielka kaplica grobowa wzniesiona na planie kwadratu. Jej zwieńczenie wykonano w formie piramidy. Konstrukcję zbudowano pod koniec XVIII wieku dla przedstawicieli wschodniopruskiej szlachty, której majątek był zlokalizowany nieopodal. Pierwszą osobą złożoną w piramidzie była żona barona Friedricha von Fahrenheida. Obok znajdują się też trumny ze zmumifikowanymi zwłokami barona i jego córki - Ninette. Specyficzne warunki wentylacyjne panujące w grobowcu przyczyniły się do naturalnej mumifikacji zwłok. Zaskoczeniem dla badaczy było odkrycie szczątków kilku niezidentyfikowanych osób. 
 

Nie jest jasne, dlaczego rodzinny grobowiec wzniesiono w kształcie piramidy. Badacze przypuszczają, że von Fahrenheid był masonem - ten typ budowli pojawiał się w symbolice wolnomularskiej.
 

Źródło: PAP