Przez ostatnie lata obumierające rafy koralowe stały się jednym z bardziej wymownych symboli skutków globalnego ocieplenia. Wielobarwne koralowce są domem dla setek tysięcy organizmów podwodnych. Pełnią również funkcję naturalnych falochronów i oczywiście regulują klimat.

Wróćmy jednak do zależności między rafą koralową a morską florą i fauną. Szacuje się, że aż 25 proc. podwodnych organizmów polega właśnie na koralowcach. Szczególnie ważna jest ich symbioza z glonami. Koralowce zapewniają im schronienie, a one z kolei odwdzięczają się energią i siłami witalnymi niezbędnymi do przywrócenia kolorów blednącej rafie.

Badanie, na które trzeba było poczekać

O tym, że koralowce i glony „przyjaźnią się” ze sobą, wiadomo już od dawna. Do tej pory naukowcy nie byli jednak w stanie zaobserwować interakcji pomiędzy nimi. Dlaczego? Wyhodowanie komórek koralowca w warunkach laboratoryjnych jest po prostu bardzo trudne. W kwietniu tego roku pierwszy raz udało się to zespołowi badawczemu z Japonii.

Naukowcy odtworzyli komórki koralowca madreporowego, nazywanego też kamiennym lub rafotwórczym, na szalkach Petriego. Wybór nie był przypadkowy. To najczęściej występujący koralowiec na rafach tropikalnych i subtropikalnych. Po dodaniu do szalek mikroskopijnych glonów, czyli bruzdnic, badacze obserwowali, jak są stopniowo pochłaniane przez wyhodowane komórki. Stan symbiozy utrzymywał się przez około miesiąc. Po tym czasie komórki koralowców obumarły.

Badanie przeprowadzone przez japońskich naukowców jest przełomowe dla nauki, a co najważniejsze, pokazuje, w jaki sposób możemy w przyszłości ratować rafy koralowe.

„Wykorzystanie tej techniki może poszerzyć naszą wiedzę na temat bielenia koralowców i dostarczyć nowych wskazówek do ulepszeń metodologicznych w zakresie ich ochrony” – zapowiadają Japończycy w oświadczeniu.

Fascynująca symbioza koralowców i glonów

Ekolodzy regularnie przypominają o tym, że śmierć rafy koralowej może mieć katastrofalne skutki dla klimatu. Nic więc dziwnego, że naukowcy z całego świata pracują nad różnymi sposobami przywrócenia obumarłych koralowców do życia. Polacy również mieli ważny wkład w badania. W 2016 r. zespół kierowany przez naukowców z Polski właśnie, wykazał że symbioza koralowców i glonów trwa znacznie dłużej niż przypuszczano, a jej początki sięgają przynajmniej 212 mln lat wstecz.

„Boom ewolucyjny tych zwierząt nastąpił dopiero w środkowym triasie, ok. 240 mln lat temu. Wtedy pojawiło się mnóstwo koralowców rafotwórczych, a ich sukces ciągnie się do dziś. Dotąd trudno było zrozumieć, co było przyczyną ich powodzenia. Nasze badania pokazują, że udział w tym sukcesie mogły mieć właśnie glony” – tłumaczył prof. Jarosław Stolarski z Instytutu Paleobiologii PAN w rozmowie z PAP.