Enzym potrzebny do rozkładania plastiku na nadające się do późniejszej syntezy nowego produkować będzie z grzybów, współpracująca z Carbios, firma Novozymes. Ponoć używanie enzymów do późniejszej syntezy PET generuje jedynie 4 proc. kosztów jakie ponosi się przy tworzeniu ”dziewiczego” plastiku z ropy naftowej.

Niemniej, butelki z recyklingu będą nieco droższe od tych z ropy. To dlatego, że przed użyciem plastik typu PET trzeba zebrać, oczyścić, wysuszyć, zmielić i podgrzać, a dopiero potem można zacząć rozbijać go enzymami.

Wiceszef Carbios Martin Stephan zapewnia, że nadal będzie to opłacalne, bo dziś nawet niższej jakości plastikowe butelki, powstałe w mniej wydajnym procesie recyklingu, sprzedaje się za duże sumy. Choć może się to nam nie podobać, świat po prostu ciągle potrzebuje nowych opakowań. Francuska firma chce wprowadzić swoją technologię do masowej produkcji do 2025 roku.