Postawna 40-latka w ciemnej sukni wchodzi do baru z siekierą w ręku. Nie krępuje się – ostro beszta obecnych na miejscu amatorów mocnych trunków, potem bierze zamach i zanim ktokolwiek zdołał ją powstrzymać, rozbija butelki z alkoholem

Jak prohibicja wpłynęła na powstanie Coca-Coli

Działalność Carrie Nation, jednej z ikon XIX-wiecznego ruchu na rzecz abstynencji, śledziła cała Ameryka. Po wojnie secesyjnej Carrie i podobni jej aktywiści promujący trzeźwość zyskiwali coraz większy posłuch. W 1881 roku pełną prohibicję wprowadzono w stanie Kansas. Wkrótce w ślady Kansas poszły inne stany i hrabstwa USA. W roku 1886 dołączył do nich stan Georgia. Niedługo wcześniej do Atlanty, stolicy Georgii wprowadził się John Pemberton – pechowy żołnierz, średnio zdolny biznesmen i uzależniony od morfiny aptekarz

Apteka w Atlancie, w której po raz pierwszy można było kupić Coca-colę. fot. John van Hasselt/Sygma via Getty Images

Byłemu kawalerzyście Konfederacji zdawało się, że właśnie wyszedł na prostą. Zakaz sprzedaży alkoholu mocno pokrzyżował mu jednak plany. Jego ostatnie dzieło to wino Pemberton’s French Wine Coca, zawierające m.in. kokainę z liści koki, kofeinę z orzeszków kola i zakazany właśnie alkohol. Napój powoli zyskiwał popularność wśród mieszkańców Atlanty. Po wprowadzeniu prohibicji Pemberton zmuszony był jednak zmienić recepturę trunku, tak aby nie zawierał zakazanych procentów. 

Uparty aptekarz długo szukał zamiennika dla alkoholu. Eksperymentował m.in. z cukrem karmelowym, pomarańczą i muszkatem. W końcu udało mu się dopracować nową recepturę. 8 maja 1886 roku wybrał się ze słoikiem wypełnionym ciemną cieczą do zaprzyjaźnionej apteki Jacob’s Pharmacy, aby przetestować nowy napój na klientach. 

Jak powstała Coca-cola: tajemnicza receptura

W tym celu musiał swój wynalazek odpowiednio przygotować. Ciecz w słoiku miała bowiem konsystencję syropu i aby nadawała się do spożycia, trzeba było ją rozcieńczyć wodą gazowaną. Docelowo syrop miał trafić do znajdujących się w aptece dozowników – dopiero kilka lat później najsłynniejszy dziś napój świata zaczął być sprzedawany w butelkach. Nie jako koncentrat, ale w rozcieńczonej, znanej do dziś postaci.

Wynalazek aptekarza właściwie natychmiast zyskał uznanie. Smak był wyśmienity. Napój wciąż jednak nie miał nazwy. Z pomocą przyszedł Frank M. Robinson, wspólnik i księgowy Pembertona. To on wymyślił, aby nazwa nowego trunku podkreślała jego skład i zawierała dwie rzucające się w oczy literki C. To również Robinson naszkicował logo Coca-Coli, które używane jest do dziś. 

Produkt trafia do sklepów w całej Atlancie w cenie 5 centów za szklankę. Na markizach pojawiają się ręcznie malowane na płótnie reklamy z napisem „Coca-Cola” i zachętą „Napij się”, która miała wyjaśniać przechodniom, że nowo reklamowany produkt to napój orzeźwiający. W upalnej Georgii, gdzie panuje suchy podzwrotnikowy upał, zapotrzebowanie na skuteczne orzeźwienie było ogromne. W pierwszym roku sprzedaży Coca-Colę kupuje średnio dziewięć osób dziennie. Patrząc z dzisiejszej perspektywy, to śmiesznie mało. Obecnie sprzedaje się prawie dwa miliardy butelek tego napoju każdego dnia.

Świat Coca-Coli w Atlancie

Historię najpopularniejszego napoju bezalkoholowego na świecie można poznać, odwiedzając World of Coca-Cola w Atlancie. W stolicy stanu Georgia na turystów czeka kilkupoziomowe multimedialne muzeum. Największą atrakcją instytucji jest możliwość zobaczenia (choć oczywiście nie zajrzenia do wewnątrz) sejfu, w którym przechowywana jest oryginalna receptura Coca-Coli. 

Pomnik Johna Pembertona przez World of Coca-Cola w Atlancie. fot. Jeffrey Greenberg/Universal Images Group via Getty Images

W Świecie Coca-Coli można też obejrzeć wiele eksponatów związanych z Johnem Pembertonem i jego apteką oraz dowiedzieć się, jak powstała Coca-Cola. Ciekawi poznawania nowych smaków, na pewno dobrze odnajdą się w sali próbowania napojów. Kilkadziesiąt ogromnych nalewaków pozwala samemu spróbować wszystkie regionalne warianty Coca-Coli i innych napojów produkowanych przez przedsiębiorstwo na całym świecie. Dla niektórych może to się wydać zaskoczeniem, jednak warto pamiętać, że choć podstawowy skład Coca-Coli jest wszędzie taki sam, w różnych krajach napój może się różnić choćby zawartością cukru. 

Do Atlanty można dolecieć przez Londyn, Paryż, Amsterdam, Rzym i Frankfurt n. Menem. Podróż może trwać od 8 do 10 godzin. Bilety do World of Coca-Cola kosztuję od 15 do 19 USD. Można je rezerwować bezpośrednio na stronie World of Coca-Cola

Czytaj więcej fascynujących artykułów: