Rada Ministrów wydała nowe rozporządzenie, w którym wskazano 44 kraje objęte zakazem lotów do Polski. Ostateczny spis różnił się od projektu rozporządzenia, a rozbieżności między projektem i wersją oficjalną przyczyniły się do panującego w transporcie lotniczym chaosu. Linie lotnicze obsługujące loty do Polski musiały błyskawicznie dostosować się do nowych wytycznych.

„Dostosowujemy aktualną siatkę połączeń do nowego rozporządzenia Rady Ministrów regulującego możliwość wykonywania połączeń lotniczych do Polski. Zmiany dotyczą trzech nowych kierunków – Hiszpanii, Albanii i Rumunii. Zgodnie z wytycznymi z rozporządzenia, rejsy do tych krajów zostaną zawieszone” – poinformował PLL LOT w komunikacie przesłanym mediom.

Podróżni, których loty zostały odwołane, mają możliwość bezpłatnej zmiany terminu lotu (na rejs do końca 2021), zmiany trasy podróży, zamiany biletu na voucher czy złożenia wniosku o zwrot środków. Pasażerowie nie muszą też obawiać się, że nie wrócą do kraju, ponieważ mają możliwość zarezerwowania miejsc w ramach tzw. lotów specjalnych.

„Pracujemy nad zapewnieniem pasażerom LOT-u, mającym wykupione bilety na dalsze terminy, możliwości powrotu do Polski bezpłatnie w ramach rejsów specjalnych. O terminach lotów i możliwości dokonania zmian w istniejących rezerwacjach będziemy informować na bieżąco” – podają linie lotnicze.

Zakaz lotów – zgodnie z nowym rozporządzeniem – nie obejmie samolotów wyczarterowanych m.in. przez biura podróży, o ile zostały zarezerwowane przed dniem wejścia w życie regulacji.

– Martwi jednocześnie, że touroperatorzy, którzy wykupili bloki miejsc w samolotach linii regularnych, na przykład niskokosztowych, nie będą mogli skorzystać z tego przywileju. Moim zdaniem to naruszenie równości w prowadzeniu działalności gospodarczej – stwierdził Paweł Niewiadomski, prezes Polskiej Izby Turystyki, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

WizzAir zawiesza trasy

Na poważniejsze kroki zdecydował się węgierski przewoźnik – firma WizzAir, która zawiesza kolejne trasy z Gdańska, Katowic i Wrocławia. W miniony weekend linie lotnicze poinformowały o zawieszeniu ponad 60 tras z Budapesztu, a teraz okazuje się, że podobny krok mogą podjąć w przypadku Polski.

Jak informuje serwis fly4free, z WizzAir zawiesi m.in. połączenia z Gdańska i Katowic do Barcelony. Rejsy na trasie Gdańsk-Barcelona wrócą dopiero 30 marca 2021 (tak wynika z systemu rezerwacyjnego linii), a na trasie Katowice-Barcelona być może 26 października. O ile sytuacja epidemiczna w obu krajach się nie zaostrzy.

„Niewykluczone też, że przewoźnik będzie obcinał częstotliwości lotów na Ukrainę, co jest związane z decyzją ukraińskiego rządu, który zamknął na miesiąc granicę na obcokrajowców” – podaje portal. Na okres od 23 października do końca marca zawieszono połączenia między Kijowem a Wrocławiem.

Także na sezon zimowy, wcześniej niż planowano, bo już 26 września, wstrzymane zostaną loty na trasie Wrocław-Bari.

Zarówno linie lotnicze, jak i sami podróżni muszą uważnie śledzić rozwój pandemii w poszczególnych krajach oraz aktualizacje rządowych rozporządzeń. Prognostycy przewidują, że wraz z nadejściem jesieni, liczba zachorowań może jeszcze wzrosnąć, co sprawi, że na listę krajów objętych zakazem lotów trafią kolejne państwa.