Kapsuła, w której miałby odbywać się lot balonem w kosmos, ma tylko dwa miejsca. Ustawione obok siebie fotele z szerokimi pasami przypominają siedzenia w luksusowych samochodach. Znajdują się wewnątrz kabiny w kształcie bębna, która ma być przyczepiona do balonu. Jest z metalu, z przeszklonymi oknami na wprost foteli. Jej średnica wynosi tylko półtora metra. 

Kapsułę pokazała wczoraj firma Iwaya Giken podczas konferencji prasowej w Tokio. Start-up, z siedzibą w Sapporo, pracował nad nią od dziesięciu lat. Kapsuła ma być podczepiona do balonu, który wzniesie się dwa razy wyżej niż wynosi wysokość przelotowa samolotów pasażerskich. Pasażerowie opuszczą troposferę i dolecą do połowy stratosfery. Z wysokości ok. 25 km będą mogli przekonać się, że Ziemia jest kulista. 

Gdzie znajduje się granica kosmosu?

– Podróż będzie bezpieczna, niedroga i przyjemna – zachwala pomysł Keisuke Iwaya, szef firmy. Dodał, że chce „zdemokratyzować przestrzeń kosmiczną”. Czyli uczynić turystykę kosmiczną dostępną dla wszystkich. 

Oświadczenie może budzić pewne zastrzeżenia. Najważniejsze dotyczy tego, co jest tutaj nazywane kosmosem. 25 kilometrów nad powierzchnią Ziemi to zaledwie jedna czwarta odległości do tzw. linii Karmana. Linia Karmana, czyli umowna granica między atmosferą Ziemi a przestrzenią kosmiczną, przebiega na wysokości 100 km. Trudno więc nazwać lot balonem do stratosfery podróżą w kosmos – choć niewątpliwie widok, jaki ma oferować, i na Ziemię, i na niebo powyżej, będzie wyjątkowy. 

balonem w kosmos do stratosferyPodróż balonem do stratosfery ma być bezpieczna i niedroga. Fot. Iwaya Giken

Ile będzie kosztował lot balonem do stratosfery? 

Ile ma kosztować taka wycieczka? Początkowo będzie to 180 tys. dolarów. Później jednak cena ma spaść do kilkudziesięciu tysięcy dolarów. To ogromne kwoty – jednak daleko im do astronomicznych sum, za jakie na Międzynarodową Stację Kosmiczną wozi miliarderów SpaceX. W kwietniu zeszłego roku firma Elona Muska zabrała na orbitę trzech biznesmenów. Każdy z nich zapłacił za kilkudniową podróż kapsułą Crew Dragon 55 mln dolarów. 

Czym niżej, tym bardziej spadają koszty, jakie muszą ponieść kosmiczni turyści. W przeciwieństwie do lotów na orbitę, wymagających przezwyciężenia ziemskiej grawitacji, balony stratosferyczne nie potrzebują mocnego napędu i ogromnych ilości paliwa. Balony firmy Iwaya Giken mają być napełniane helem. Loty mają się odbywać nad terytorium Japonii. 

Jak będzie wyglądał lot balonem do stratosfery? 

Japończycy zapowiadają, że pierwszy lot odbędzie się jeszcze w tym roku. Weźmie w nim udział pilot oraz pasażer. Kapsuła wystartuje z portu balonowego w Hokkaido. Cała podróż potrwa 4 godziny. Najpierw przez dwie godziny balon będzie się wznosił. Potem przez godzinę ma utrzymywać stałą wysokość. Na koniec również przez godzinę będzie opadał z powrotem na Ziemię. 

Kto pierwszy skorzysta z tej oferty? Firma ogłosiła, że zgłoszenia zaczyna przyjmować już dzisiaj. W październiku poznamy pierwsze pięć osób, które zostaną zakwalifikowane na lot do stratosfery. W przeciwieństwie do osób chcących odwiedzić Międzynarodową Stację Kosmiczną nie będą musiały przechodzić specjalnych treningów ani wymagających przygotowań. Loty balonem mają odbywać się raz w tygodniu, w zależności od pogody. 

balonem w kosmos do stratosferyWizualizacja lotu balonu w kosmos. Fot. Iwaya Giken

Jak wysoko można polecieć i za ile? 

Japoński start-up nie jest jedynym, który chce oferować loty balonem do stratosfery. W kwietniu zeszłego roku podobne plany ogłosiła firma Space Perspective. Pokazała również swoją kabinę, która – w porównaniu z ofertą japońską – jest superluksusowa. Ma półtorametrowe okna, bar i własne WiFi. Za 125 tys. dolarów będzie można nią odbyć sześciogodzinną podróż na wysokość 30 km. Space Perspective pierwsze loty planuje wykonać pod koniec 2024 r. Rok temu podała, że sprzedała już 600 biletów. 

A gdybyśmy chcieli polecieć jeszcze wyżej? W okolice Linii Karmana zabierze nas Virgin Galactic. Za 450 tys. dolarów jej klienci mogą doświadczyć stanu nieważkości na wysokości ok. 90 km. Podobne doświadczenia oferuje Blue Origin, nie podając jednak swoich cen. 

Jeszcze dalej można polecieć z firmą SpaceX. W tym roku japoński miliarder Yusaku Maezawa wraz z kilkoma innymi osobami ma oblecieć dookoła Księżyc statkiem Elona Muska. Japończyk ma już za sobą doświadczenia pobytu w kosmosie: w 2021 r. spędził dwanaście dni na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Według BBC kosztowało go to 88 mln dolarów – ułamek jego majątku szacowanego na ok. 2 mld dolarów. 

Źródło: phys.org, BBC, Virgin Galactic, fortune.com